Oblicza zazdrości
Szekspir pisał: „Strzeż się zazdrości, Zielonookiej Bestii, która żre swe ofiary i drwi z nich zarazem”. „A zazdrość nie wie, co sen, i pomału zabija” – śpiewał Jacek Kaczmarski. W filmie „Siedem lat w Tybecie” główny bohater słyszy od bliskiej kobiety: „Musisz być bardzo samotny, skoro zazdrościsz przyjacielowi. Powodzenie przyjaciela to przecież wielkie szczęście”.
Mówić o zazdrości nie jest łatwo. Znacznie prościej przyznać się do kłamstwa, gniewu, nienawiści, pożądania. Wygląda na to, że najbardziej zazdrośnie strzeżoną ludzką tajemnicą jest przeżywanie zazdrości…
Nowotwór serca
Według słownika psychologicznego z 1994 r. zazdrość to złożony stan emocjonalny charakteryzujący się obawą, że zostanie się pozbawionym tego, na czym nam zależy.
– Źródłem zazdrości jest niskie poczucie własnej wartości: wyobrażamy sobie, że gdybyśmy więcej mieli, więcej znaczyli, bylibyśmy lepsi, bardziej wartościowi. Czepiamy się tej myśli, hołubimy ją w sobie: oni mają, ja nie mam, to nie jest sprawiedliwe – tłumaczy Monika Dreger, psycholog Warszawskiej Grupy Psychologicznej. Dodaje jednak, że nie ma jednolitej definicji psychologicznej zazdrości. Potocznie jest ona rozumiana jako zaborczość o bliską osobę lub rzecz, chęć całkowitego posiadania, kontrolowania.
Z kolei ks. Edward Stańko w książce pt. ...
MD