Czas na grzyby!
Zbieranie grzybów stało się w naszym kraju bardzo popularne. Znalezienie jakiegokolwiek przynosi radość i satysfakcję. Te leśne produkty zadomowiły się na stałe w polskim menu. Cenimy je ze względów smakowych i zapachowych. Grzybobranie wiąże się jednak z dość dużym ryzykiem. Jedna pomyłka może nas dużo kosztować. W lasach rosną grzyby jadalne, niejadalne i trujące. Najbardziej niebezpieczne są te ostatnie, ponieważ mogą być przyczyną śmiertelnych zatruć pokarmowych. Aby uniknąć tak poważnych zagrożeń, należy zbierać tylko te, które dobrze znamy.
Idziemy do lasu
Wybierając się do lasu, zabierzmy ze sobą przewiewny koszyk bądź łubiankę. Grzybów nie powinniśmy zbierać do foliowych torebek, plastikowych siatek lub wiader, ponieważ szybko ulęgają w nich zaparzeniu i zepsuciu. Pod wpływem pewnych procesów nawet w tych jadalnych okazach wytwarzają się substancje, które mogą zagrażać naszemu zdrowiu. Kiedy znajdziemy np. dorodnego prawdziwka, nie ułamujmy ani nie odcinajmy nożem jego trzonu. Takie działanie jest bardzo szkodliwe dla grzybni i utrudnia rozpoznanie wszystkich charakterystycznych cech grzyba, tak bardzo istotnych do określenia jego bezpieczeństwa dla zdrowia ludzi. Okazy należy wykręcać, a pozostały dołek zasypać ziemią i lekko przygnieść, ponieważ w ten sposób zabezpieczamy grzybnię. Kolejna ważna zasada mówi, by nie zbierać grzybów bardzo młodych, starych i przejrzałych, a także gatunków, których nie znamy. Nie wolno również ich niszczyć, także tych trujących, bo są one niezbędne w ekosystemie leśnym. Kiedy mamy wątpliwości, nie próbujmy, jak smakuje. Śmiertelnie trujący muchomor sromotnikowy ma smak łagodny, nie wyróżniający się niczym szczególnym. Nie wierzmy też starym przesądom. Ciemnienie cebuli lub czernienie srebrnej łyżki po włożeniu do potrawy z grzybów wcale nie świadczą o tym, że jest ona sporządzona z gatunków grzybów niejadalnych czy trujących.
Smaczne i groźne
Powinniśmy pamiętać o tym, że grzyby są ciężkostrawne, dlatego nie możemy ich jeść w dużych ilościach. Na potrawy z tych aromatycznych owoców lasu powinny uważać przede wszystkim dzieci, osoby starsze i ludzie zmagający się z chorobami układu pokarmowego.
– Organizm dziecka i seniora jest znacznie słabszy niż dorosłego, będącego w pełni sił. Osoby z tej grupy mają mniej wydolną wątrobę i nerki, dlatego o wiele trudniej jest im przetworzyć bądź wydalić truciznę. W przypadku zatrucia mają mniejsze szanse na uratowanie. Dużo zależy także od ilości zjedzonych grzybów, nie mówię nawet o typowych trujących, ale o każdym gatunku – tłumaczy Joanna Kozłowiec, rzecznik szpitala w Białej Podlaskiej.
Powinniśmy pamiętać, by wszelkie potrawy z grzybów spożywać zaraz po ich sporządzeniu. Nie wolno przetrzymywać ich nawet w lodówce, ponieważ łatwo się psują i szybko powstają w nich substancje trujące.
Zatrucie!
Zatrucie grzybami objawia się takimi samymi symptomami jak każde inne. Chory zmaga się wtedy z bólem głowy i brzucha, nudnościami, wymiotami i biegunką. Każda taka sytuacja wymaga konsultacji lekarskiej. Pamiętajmy, że np. przy zatruciach muchomorem sromotnikowym występuje faza pozornej poprawy, po której stan chorego gwałtownie się pogarsza. Zgłoszenie się w porę do lekarza może uratować życie.
– Do bialskiego szpitala bardzo rzadko trafiają pacjenci z zatruciem grzybami. Najczęściej cierpią na niestrawność czy nieżyt żołądka na skutek ich zjedzenia. Hospitalizacje w takich przypadkach należą do rzadkości. O tym, czy zgłaszająca się do nas osoba zatruła się grzybami możemy dowiedzieć się na podstawie badań i wywiadu, sprawdzamy parametry nerkowe i wątrobowe. Rozmawiamy z pacjentem i jego rodziną. Badania biochemiczne mogą potwierdzić, czy nastąpiło toksyczne uszkodzenie wątroby. Na szczęście z przypadkami zatruć grzybami spotykamy się bardzo rzadko. Pamiętajmy, że nie ma typowych objawów – wyjaśnia J. Kozłowiec.
Zwróć uwagę
Zbierane grzyby należy uważnie oglądać, ponieważ niektóre trujące gatunki są bardzo podobne do jadalnych. Zielonkawo-oliwkowy muchomor sromotnikowi ma białe blaszki na spodzie kapelusza. W górnej części trzonu ma przyrośnięty zwisający pierścień. Małe, jeszcze nie wyrośnięte grzyby, nie posiadają charakterystycznych cech. Muchomor sromotnikowy najczęściej mylony jest więc z jadalnym gołąbkiem zielonawym (potocznie zwanym surojadką) i gąską zielonką. Natomiast muchomor jadowity i wiosenny (odmiany muchomora sromotnikowego o białych kapeluszach) bywa mylony z młodą pieczarką lub młodą czubajką kanią.
Jeśli nie znamy się gatunkach grzybów, warto zabrać ze sobą kogoś, kto ma większą wiedzę i będzie potrafił rozwiać nasze wątpliwości. Sam atlas grzybów nie zawsze pomoże.
Agnieszka Wawryniuk