Rozmaitości
Źródło: BIGSTOCKPHOTO
Źródło: BIGSTOCKPHOTO

Statystyki cieszą

Jak wynika z badań policji, rok 2010 był bardzo dobry pod względem bezpieczeństwa na polskich drogach. - 670 mniej osób zabitych, 7174 mniej rannych i o 5420 mniej wypadków - to optymistyczne dane - podkreślają funkcjonariusze.

Statystyka bezpieczeństwa w ruchu drogowym z ubiegłego roku (opublikowana na stronie internetowej www.policja.pl) jest najbardziej optymistyczna od 10 lat. Jeszcze w 2001 r. bowiem na polskich drogach doszło do 53 799 wypadków – teraz ta liczba spadła o ponad 15 tys. Przy tym warto odnotować, że na przestrzeni lat liczba aut poruszających się po trasach naszego kraju zwiększyła się do ponad 21 mln.

Zestawiając krajowe dane z roku 2010 i 2009, wyraźnie da się zauważyć spadek liczby wypadków, rannych oraz osób zabitych. W sumie w zeszłym roku w naszym kraju doszło do 38 776 wypadków (dla porównania w roku poprzednim doszło do 44 196 wypadków), czyli mniej o 5420. 2010 r. to także spadek liczby osób, które na skutek zdarzeń na drogach poniosły śmierć. W minionym roku zginęło 3902 osób, w 2009 natomiast – 4572, czyli mniej o 670. Zmniejszyła się także liczba rannych. W 2010 r. wyniosła ona 48 872 (w 2009 r. – 56 046) i jest to spadek o 7174.

Niezmiennym pozostaje jedynie fakt, że nadal wielu kierowców decyduje się na prowadzenie auta po alkoholu. W zeszłym roku stróże prawa zatrzymali ponad 165 tys. takich osób!

Różne czynniki

Wpływ na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym mają różne czynniki. Do głównych zaliczyć należy poprawę zachowania kierowców, większe poszanowanie prawa oraz innych użytkowników dróg, a także same pojazdy, którymi poruszają się podróżujący. Kupujemy bowiem coraz młodsze auta, bardziej sprawne technicznie i z najnowszym wyposażeniem, wspomagającym bezpieczeństwo. Policja wskazuje również na coraz lepsze drogi, które buduje się w naszym kraju. Ale nie tylko. W ostatnich kilku latach wiele młodych osób wyjechało na stałe poza granice naszego państwa, a znaczna część sprawców drogowych wypadków to właśnie młodzież…

Nie można zapomnieć również o działaniu policyjnych patroli w zakresie efektywnego nadzoru nad ruchem drogowym. Policja prowadzi szereg akcji i inicjatyw prewencyjnych, a wśród nich m.in. Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa, kampanię „Rowerem bezpiecznie do celu”, „Trzeźwe poranki” czy akcję „Znicz”. W minionym roku na polskich drogach służbę pełniło prawie 400 radiowozów wyposażonych w wideorejestratory, które – jak pokazuje praktyka – są bardzo skutecznym narzędziem w walce z piratami drogowymi. Na bezpieczeństwo kierowców wpływa także około 1230 masztów fotoradarów, które wyhamowują szaleńcze zapędy wielu kierowców.

Statystyki w regionie

– W roku ubiegłym na terenie powiatu sokołowskiego odnotowano 543 zdarzenia drogowe. W 2009 r. było ich 535. Na statystykę z 2010 r. składa się 40 wypadków drogowych, rok wcześniej – było ich o 14 więcej; 503 kolizje drogowe – rok wcześniej –  481. W wypadkach drogowych odnotowano wzrost ilości ofiar śmiertelnych o pięć (w 2009 r. zginęły trzy osoby; osiem w roku 2010) oraz wzrost ilości osób rannych (z 21 na 48 w 2010 r.). Wypadki odnotowano zarówno na obszarze zabudowanym, jak i poza nim. W obszarze zabudowanym doszło do 21 zdarzeń, a poza nim – do 19 wypadków, w których śmierć poniosło osiem osób, a 18 zostało rannych – informuje asp. Sławomir Tomaszewski z Komendy Powiatowej Policji w Sokołowie Podlaskim, dodając: – Z powyższego zestawienia wynika, że zagrożenie wypadkami drogowymi występuje zwłaszcza poza obszarem zabudowanym. Do większości wypadków – aż 35 – doszło z winy kierujących, zaś piesi byli sprawcami tylko pięciu z nich.

Asp. Tomaszewski zaznacza, że – wbrew krajowym statystykom – na terenie powiatu sokołowskiego wzrosła śmiertelność ofiar drogowych zdarzeń. Jeśli chodzi natomiast o nietrzeźwych kierujących, to w 2009 r. zatrzymano 241 kierowców, dokładnie tyle samo w 2010.

– Statystyki krajowe bardzo nas cieszą. Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że podawane liczby nadal nie napawają optymizmem, bo ciągle dochodzi do wielu zdarzeń drogowych ze skutkiem śmiertelnym. Policja nie ma możliwości bezpośredniego zmniejszenia ilości wypadków, chociażby ze względu na nasze drogi. Na trasach krajowych, których jakość się poprawia, nie dochodzi do znacznej ilości wypadków. Natomiast zdarzenia, i to te ze skutkiem śmiertelnym, pojawiają się najczęściej na drogach gminnych, bocznych, które często są kiepsko wyprofilowane i wąskie. Tam więc ciągle zwiększamy ilość patroli, w celu kontroli prędkości poruszających się pojazdów i stanu trzeźwości kierujących – bo to główne czynniki wpływające na ilość wypadków śmiertelnych.

GU