Kurczak bez zysku
Jak zaznaczył Paczkowski, w ubiegłym roku produkcja drobiu: kurczaków indyków i gęsi wzrosła w stosunku do 2009 r. prawdopodobnie o około 12% i wyniosła blisko 1,350 mln ton. W 2011 r. – jak prognozuje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – produkcja ta zwiększy się do ok. 1,44 mln ton.
Drobiu w bród
W opinii szefa Krajowej Rady Drobiarstwa na polskim rynku powstała nadprodukcja mięsa drobiowego – stąd niskie ceny. Jego zdaniem, przy rekordowych cenach pasz, jakie obecnie oferuje przemysł (nawet 1,4 tys. zł za tonę), produkcja drobiu stała się nieopłacalna.
Pod koniec ubiegłego roku producenci kurczaków dostawali ok. 3,20-3,30 zł za kilogram. Tuszki patroszone kurcząt sprzedawano zaś średnio po ok. 5 zł za kg. Rok wcześniej za żywiec płacono ok. 3 zł, a za tuszki nieco ponad 5 zł.
Najwięcej Niemcy
Prezes KRD poinformował, że w ubiegłym roku firmy sprzedały za granicę ok. 400 tys. ton mięsa drobiowego; rok wcześniej eksport tego produktu był na poziomie 340 tys. ton. Największym odbiorcą są Niemcy, gdzie trafia ok. 35-37% całego eksportu tego produktu. Nasi zachodni sąsiedzi kupują głównie gęsi, ale także filety z kurczaków i indyków.
Komentując ceny uzyskiwane przez polskich eksporterów, Paczkowski powiedział, że przy przeliczniku 1 euro – ok. 4 zł ceny te pokrywają koszty produkcji.
Wolimy udko
Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa, w pierwszym półroczu ubiegłego roku Polak przeciętnie zjadał 1,5 kg mięsa drobiowego miesięcznie. W porównaniu z rokiem 2009 spożycie wzrosło o 1%. Według szacunków, w całym 2010 r. zjedliśmy 24,5 kg drobiu na osobę. Jednak – jak obliczył GUS – wzrost nie dotyczy wędlin drobiowych. Ich konsumpcja od dłuższego czasu jest na stałym poziomie – ok. 20 dag miesięcznie na osobę.
KL