I zmartwychwstał dnia trzeciego
Nie masz Go tu…, zmartwychwstał…, uprzedza was do Galilei…, będzie z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata… To słowa – symbole wydarzeń, które składają się na opis i apologię kluczowego faktu chrześcijaństwa, jednej z najtrudniejszych prawd naszej wiary.
Nie uwierzyli, dopóki nie zobaczyli
Ludzki rozum domaga się konkretów. Dlatego nawet apostołowie, usłyszawszy świadectwo kobiet powracających od grobu, z początku nie uwierzyli w ich słowa. Wydały im się czczą gadaniną (Łukasz 24,11). Tomasz z kolei zażądał „dowodu rzeczowego”: dotknięcia ran żywego Jezusa. Niektórzy spośród chrześcijan, choć nawróceni, mówili, że nie ma Zmartwychwstania. Dobra Nowina była również odrzucana wprost: żydowscy przeciwnicy Jezusa rozpuścili plotkę, że uczniowie ukradli jego ciało z grobu; greccy słuchacze mowy Pawła na ateńskim Areopagu przerwali mu z lekceważeniem, gdy zaczął mówić o Zmartwychwstaniu. Wreszcie i dzisiaj wielu z nas, chcących uważać się za chrześcijan, wyznaje, iż w Zmartwychwstanie nie wierzy – albo też wątpi, wciąż na nowo pyta się o dowód, ze strachem myśli o śmierci.
Nie pomaga również Biblia. Bowiem przekaz Ewangelii jest bardzo skromny jeśli chodzi o Zmartwychwstanie. ...
MD