Rodzinnie i po kapucyńsku
Teren przykościelny, parking i kapucyńskie ogrody tętniły życiem już od samego rana. Z zaproszenia braci kapucynów skorzystały tłumy bialczan. Sumie odpustowej przewodniczył o. Marek Strycharski, gwardian klasztoru kapucynów w Serpelicach. Zakonnik wygłosił także słowo Boże. Podczas kazania przypomniał biografię św. Antoniego. Mówił o jego niezwykłych talentach i cudach. Przypominał, że tego świętego charakteryzowały miłość do Boga oraz szukanie i pełnienie Jego woli.
– Trzeba, abyśmy uświadomili sobie, że często gubimy się w życiu, gubimy samych siebie, to, co w nas dobre i piękne, wszystkie pragnienia, które mieliśmy, jako dzieci i ludzie młodzi. W miarę upływu lat tak łatwo można zgubić swoje ideały. Trzeba, abyśmy uczyli się od św. Antoniego pełnienia woli Bożej, miłości i zapału – mówił kaznodzieja.
Msza św. zakończyła się procesją eucharystyczną i litanią do św. Antoniego.
Po kapucyńskich zakątkach
W tym roku Jarmark Antoniański przygotowano z myślą o rodzinie. W przyklasztornych ogrodach zorganizowano moc atrakcji. Była kuchnia kapucyńska, cukiernia św. Antoniego i loteria fantowa. Największą popularnością wśród najmłodszych cieszyło się malowanie twarzy, zjeżdżalnie, trampolina i suchy basen. Dzieci chętnie brały udział w przygotowanych przez animatorów zabawach. Z uwagą oglądały też obóz, który w ogrodach rozbiła grupa rekonstrukcyjna z Białej Podlaskiej. Nikogo nie trzeba było namawiać do strzelania z łuku i rzutu oszczepem.
Dorośli w tym czasie przechadzali się po ogrodzie. Zaglądali też do stanowisk z serami, miodami i rękodziełem. Nie brakowało chętnych do zwiedzania klasztoru. Bracia kapucyni co pół godziny oprowadzali po zakątkach budynku, w którym mieszkają. „Trasa” wiodła przez claustrum, klauzurę, bibliotekę, oratorium i refektarz. Podczas zwiedzania bialczanie dowiedzieli się m.in. na czym polega kapucyński charyzmat, dlaczego bracia noszą długie brody i jak wyglądają ich wspólne posiłki.
Dar spotkania
Gościem specjalnym jarmarku był Jan Budziaszek z zespołu „Skaldowie”. Opowiedział on o swoim przywiązaniu do Maryi. Nie zabrakło też nastrojowych piosenek o miłości i ludzkim życiu. Ostatnim punktem programu był koncert młodzieżowego zespołu „Fortitudo”.
– Podczas świętowania odpustu ku czci św. Antoniego chcemy radować się i spotkać z naszymi przyjaciółmi, z tymi, którzy nam pomagają, z sympatykami naszego kościoła. My nie tylko się za nich modlimy, chcemy też doświadczyć daru spotkania z tymi ludźmi, pokazać im nasz dom. Dziś społeczeństwo oczekuje od Kościoła nie tylko zajmowanie się sprawami Bożymi, ale też kontaktu z zakonnikami, którzy żyją całkowicie dla Boga. Bialczanie przybyli do nas bardzo licznie i z tego bardzo się cieszę – mówi br. Piotr Zajączkowski, gwardian Klasztoru Braci Mniejszych Kapucynów w Białej Podlaskiej.
Agnieszka Wawryniuk