Bądźcie sługami!
Na uroczystej Mszy św., którą razem z biskupem koncelebrowali ks. prałat Henryk Hołoweńko – rektor WSD oraz ks. Paweł Wiatrak – ojciec duchowny, zgromadzili się rodzice, krewni, przyjaciele, proboszczowie z parafii kandydatów do święceń, osoby życia konsekrowanego, alumni oraz wszyscy ci, którzy trudzili się nad formacją przyszłych duszpasterzy.
Doświadczyć zmiłowania
W homilii biskup zwrócił uwagę na służebny wymiar kapłaństwa. – Wiele sług w Kościele nie jest sługami. Wydaje im się, że służą Panu, a rozbijają jedność Kościoła. Bóg wzywa was, byście byli sługami a nie manipulatorami – nauczał. – U podstaw posługi kapłańskiej stoi doświadczenie zmiłowania Bożego. Kto nie doświadczył darmowości zmiłowania, będzie funkcjonariuszem i nie odda się cały posłudze. Na skutek grzechu wiele rzeczy robimy w sposób hańbiący, ale to nas nie przeraża, ponieważ poznaliśmy zmiłowanie Jezusa Chrystusa. Nie ukrywamy tego, co w nas może okazać się hańbiące, bo dostąpiliśmy usprawiedliwienia. Nie uciekamy się do podstępu, bo wierzymy, że Bóg przeprowadzi przez nas swój plan. Jesteśmy sługami słowa Bożego i do tej prawdy dostosowujemy nasze życie – mówił.
W duchu pokuty
Po homilii każdy z kandydatów podchodził do biskupa i swoje złożone ręce wkładał w jego dłonie, przyrzekając jednocześnie cześć i posłuszeństwo biskupowi oraz jego następcom. Modlitwą litanii do wszystkich świętych zgromadzeni błagali o łaskę Bożą dla kandydatów do kapłaństwa. Podczas tej modlitwy wybrani padali na twarz. Jest to tzw. prostracja – padnięcie na ziemię całym ciałem tak, by czołem dotykać posadzki. Ten prastary gest jest uznaniem własnej niemocy i słabości, wyrazem ducha pokuty, ale też adoracji, czci i prośby. Oznacza, że kapłani całkowicie oddają się do dyspozycji Bogu.
W kapłaństwie Chrystusa
Najważniejszy obrzęd święceń dokonał się bez słów. Biskup w milczeniu kładł ręce na głowie każdego z diakonów i w ciszy zwracał się do Ducha Świętego, by ich napełnił, przemienił, uzdolnił do wykonywania zadań kapłańskich. Po nim na głowę każdego kandydata w milczeniu nakładali ręce wszyscy obecni w katedrze kapłani. Za pomocą tego znaku nowi prezbiterzy zostali przyjęci do wspólnoty kapłańskiej Kościoła lokalnego (diecezji). Przez nałożenie rąk biskupa i modlitwę święceń kandydatom do pełnienia posługi prezbitera został udzielony dar Ducha Świętego oraz przekazanie władzy kapłańskiej.
Po tym obrzędzie neoprezbiterzy włożyli na siebie szaty liturgiczne – stułę i ornat, jakich kapłan używa do celebracji Eucharystii. Każdy neoprezbiter podchodził do biskupa, a ten namaszczał jego dłonie olejem krzyżma, a następnie wręczał patenę z hostią i kielich z winem na znak uczestnictwa w kapłaństwie Chrystusa oraz przekazywał pocałunek pokoju – na znak przyjaźni i miłości, otwartości przyjęcia nowych kapłanów do grona prezbiterów.
Po zakończonej liturgii nowo wyświęceni kapłani wraz z rodzicami udali się na agapę do Wyższego Seminarium Duchownego w Nowym Opolu, gdzie z rąk pasterza diecezji otrzymali pierwsze nominacje na parafie.
Nowych kapłanów do święceń przygotowywała sześcioletnia formacja seminaryjna. Bezpośrednim przygotowaniem były tygodniowe rekolekcje, prowadzone przez ks. Pawła Wiatraka – ojca duchownego WSD, które odbywały się w sanktuarium Maryjnym w Kodniu.
MOIM ZDANIEM
Ks. Mateusz Czubak
Przyjęcie święceń z rąk biskupa nie jest końcem dojrzewania w powołaniu, lecz otwarciem nowego etapu. Otrzymana w sakramencie święceń władza Chrystusa zobowiązuje bowiem do mądrej, gorliwej i pokornej posługi w Kościele. A to oznacza dla młodego księdza wytężony wysiłek, by dbał o rozwój życia duchowego i intelektualnego, by coraz bardziej upodabniał się do Chrystusa, był posłuszny Kościołowi oraz całym sercem służył ludziom. O księdzu, który to rozumie i czyni, ludzie słusznie powiadają, że to ksiądz z powołania.
Jako wspólnota Kościoła szczególnie jesteśmy wezwani do modlitwy za kapłanów, by byli czytelnym znakiem ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Chrystusa. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to, jacy księża będą w Kościele. Bardzo łatwo jest kapłanów krytykować, oczerniać, przyłapywać na słabościach i błędach. Ale Chrystus oczekuje – i my kapłani również – że nasza kapłańska posługa nie będzie tylko naszą własną sprawą, lecz troską i radością całej wspólnoty Kościoła, wszystkich ochrzczonych. Bo tylko wtedy będziemy potrafili podołać naszym kapłańskim obowiązkom, służąc ochotnym sercem Bogu i ludziom.
Nowo wyświęceni kapłani to:
ks. Michał Burdach z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wojcieszkowie,
ks. Mateusz Gomółka z parafii Przemienienia Pańskiego w Łukowie,
ks. Łukasz Iwaniec z parafii Niepokalanego Serca NMP w Wilczyskach,
ks. Łukasz Kałaska z parafii św. Józefa w Trąbkach,
ks. Jakub Kozak z parafii św. Jozafata w Gęsi,
ks. Piotr Łyczewski z parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Konstantynowie,
ks. Radosław Osipacz z parafii św. Jana Ewangelisty w Polubiczach,
ks. Grzegorz Pilsak z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Ostrowie Lubelskim,
ks. Arkadiusz Rogalski z parafii św. Jozafata w Korczówce,
ks. Szczepan Skorupski z parafii św. Brata Alberta w Łukowie,
ks. Mariusz Telaczyński z parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Łomazach,
ks. Paweł Wojdat z parafii Chrystusa Króla w Jedlance.
ks. Mateusz Czubak