Jestem, pamiętam i czuwam!
Matkę Bożą Częstochowską czcimy dwa razy do roku. Pierwszy raz czynimy to 3 maja, kiedy dziękujemy Jej za to, że jest Królową Polski i opiekuje się naszym krajem. Drugi raz Czarną Madonnę uwielbiamy 26 sierpnia. O ile w maju wspominamy momenty w naszej historii, podczas których szczególnie doświadczyliśmy Jej wstawiennictwa, to teraz, w sierpniu, możemy dziękować Jej za orędownictwo w naszym osobistym życiu. Wpatrując się w oblicze MB Częstochowskiej, prosimy, by wypraszała nam siły, radość i miłość, które są tak bardzo potrzebne w szarej codzienności.
Pomoc i Obrona
Ustanowienie święta ku czci MB Częstochowskiej było troską ojców paulinów już od chwili zwycięskiej obrony klasztoru w XVII w. Kongregacja Obrzędów zezwoliła wtedy jedynie na odprawianie mszy wotywnych. Pragnienie zakonników urzeczywistniło się dopiero na początku XX w. Dużą zasługę w ustanowieniu uroczystości miał bł. Honorat Koźmiński, który chciał, by strapieni klęską powstania styczniowego Polacy mogli jednoczyć się u Królowej Polski. W tym celu, razem z przeorem paulinów – o. Euzebiuszem Retmanem, wybrał się do papieża Piusa X. Efektem spotkania był dekret o ustanowieniu uroczystości NMP Częstochowskiej dla Jasnej Góry i dla ówczesnej diecezji włocławskiej. W 1931 r. papież Pius XI zadecydował, że 26 sierpnia święto Matki Bożej Częstochowskiej będzie obchodzone na terenie całej Polski. Przy tej okazji wprowadził też własne oficjum brewiarzowe i formularz mszalny. Modlitwa łączy aspekt religijny z patriotycznym. ...
Agnieszka Wawryniuk