Nie dać się zastraszyć
Spodziewała się Pani wyroku uniewinniającego? Zagrała Pani na nosie tym wszystkim, które nazywają siebie feministkami...
Wiedziałam, że jestem niewinna, więc oczekiwałam wyroku uniewinniającego. Z drugiej strony w międzyczasie zapadały kuriozalne wyroki skazujące w sprawach wytoczonych katolikom za katolicyzm i konserwatystom za nielewicowe poglądy. To mogło niepokoić i wprowadzić niepewność sprawiedliwego wyroku. Wydaje mi się natomiast, że oskarżycielka myślała, że uda jej się posłużyć wymiarem sprawiedliwości, żeby się na mnie zemścić. A tu niespodzianka. Sąd nie nagiął prawa do jej życzeń. ...
Jolanta Krasnowska