Świadomość i umiejętności
Za kierownicą ważne są wiedza, umiejętności i refleks. Na te trzy elementy kładzie się nacisk w Szkole Bezpiecznej Jazdy. Z taką propozycją od dziesięciu lat wychodzi Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Białej Podlaskiej. Podczas zajęć uczestnicy przypominają sobie przepisy ruchu drogowego i słuchają wykładów, podczas których specjaliści tłumaczą zawiłości kodeksu karnego. W części praktycznej są zajęcia z obsługi kierownicy i hamulca oraz nauka, jak korzystać z przyspieszenia i panować nad pojazdem w warunkach ekstremalnych.
Zajęcia SBJ są bezpłatne. Dziesiąta edycja rozpoczyna się 8 stycznia i potrwa do końca marca 2012 r. Warunkiem uczestnictwa są posiadanie prawa jazdy i własnego bądź użyczonego samochodu. Ci, którzy nie mają prawa jazdy, mogą uczestniczyć tylko w części teoretycznej. Szkolenie odbywa się w każdą niedzielę, od 11.00 do 16.00. SBJ organizowana jest zawsze w okresie zimowym. Część praktyczna ma miejsce na lotnisku, na specjalnie przygotowanym placu manewrowym.
Mistrzowie kierownicy
Zajęcia cieszą się ogromną popularnością wśród kierowców. W szkoleniu może wziąć udział ok. 60 osób, ale chętnych jest o wiele więcej. Wszyscy otrzymują na koniec certyfikat.
– Większość uczestników to panowie, ale obserwuję, że z roku na rok zwiększa się też liczba kobiet. Na koniec szkolenia organizujemy samochodowe zawody sportowe, w których wyłaniamy mistrza i wicemistrza szkoły. Zmagania rozgrywane są w dwóch kategoriach: dla kobiet i mężczyzn. Dalszą fazą szkolenia jest przejście do samochodowej sekcji sportowej Automobilklubu Bialskopodlaskiego, gdzie przez cały rok odbywają się różnego typu próby sprawnościowe. Wielu byłych absolwentów SBJ dzisiaj jeździ w sekcji sportowej jako zawodnicy. Są też tacy ludzie, którzy chcą brać udział w SBJ po kilka razy. W tym roku mam dla nich propozycję szkolenia extra, ale o tym dowiedzą się na spotkaniu – mówi Zdzisław Kozłowski, kierownik Szkoły Bezpiecznej Jazdy.
Najważniejszy jest nawyk
Udział w zajęciach SBJ pozwala na poszerzenie swojej wiedzy teoretycznej i przyswojenie dużego zasobu wiadomości oraz umiejętności praktycznych. Podczas części praktycznej uczestnicy uczą się nagłego hamowania, puszczania hamulca i używania kierownicy. Specjaliści podpowiadają im, co należy robić, gdy pojazd wpada w poślizg i jak go z niego wyprowadzić oraz jak zachować się, kiedy wjedziemy w zakręt ze zbyt dużą prędkością.
– W sztuczny sposób tworzymy trudne warunki i uczymy, jak panować nad pojazdem; to kursant ma być górą, a nie auto. Uczestnik SBJ uczy się zachowania automatycznego i podświadomego. W sytuacjach krytycznych nikt nie ma czasu na myślenie, zrobimy coś dobrze, źle albo nic. Kierowca musi nauczyć się pewnych odruchów, np. hamowania pulsacyjnego na śliskiej nawierzchni (chyba, że ma ABS) i odzyskiwania zerwanej przyczepności. Powinien wiedzieć, że kiedy widzi przed sobą przeszkodę, ma puścić hamulec i użyć kierownicy. Zaczynamy właśnie od takich zadań – opowiada Z. Kozłowski.
Wskazana pokora
W SBJ biorą udział ludzie w różnym wieku. Na zajęcia zgłaszają się tacy, którzy za kółkiem spędzili po kilkadziesiąt lat, jak również początkujący kierowcy. Jak przyznaje kierownik szkoły, kursanci wychodzą z tych szkoleń mile zaskoczeni i cieszą się, że mogli się jeszcze czegoś się nauczyć. Mówi, że zdarzają się również zarozumiali kierowcy, którzy są bardzo pewni siebie oraz swojej wiedzy i umiejętności. Podczas zajęć udowadnia im ich braki i tłumaczy, że w kwestii prowadzenia pojazdu można wiedzieć i umieć jeszcze więcej.
– Pamiętam pewną panią, która miała prawo jazdy od czterdziestu lat. Jeździła fiatem tico. Początkowo proponowane zajęcia były dla niej bardzo trudne. Kiedy ukończyła szkolenie, powiedziała: „jeździłam przez 40 lat i nie wiedziałam, że tak bardzo można panować nad pojazdem”. Na szczęście w tym czasie nie zdarzyła się jej jakaś ekstremalna sytuacja. Szkoły techniki jazdy są bardzo potrzebne i powinny funkcjonować przy każdym ośrodku ruchu drogowego. Kurs, jaki odbywają osoby pragnące uzyskać prawo jazdy, to tylko raczkowanie, uwertura do opery i pęd do tego, co ich dopiero czeka. Szkoła doskonalenia techniki jazdy pozwala na bezpieczniejsze przemieszczanie się po drogach – twierdzi mój rozmówca.
Z. Kozłowski podobne zajęcia organizuje również latem dla motocyklistów. W przygotowania włącza się Automobilklub Bialskopodlaski. Każda inicjatywa, która przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa na drogach, jest bezcenna. Udział w szkoleniach to inwestycja w siebie. Taka wiedza i umiejętności prędzej czy później się przydadzą.
Agnieszka Wawryniuk