Opinie
Źródło: ARCH.
Źródło: ARCH.

Wykręć numer…

Do redakcji Echa zadzwonił mocno zdenerwowany mieszkaniec jednego z miast naszego regionu. Poirytowanym głosem powiedział, że poprzedniego wieczora miał pilną potrzebę wezwania policji.

W tym celu przez kilkanaście długich minut bezskutecznie usiłował połączyć się z numerem alarmowym 112. Telefon został w końcu odebrany, lecz nastąpiło to po odczekaniu przez czytelnika niemal 15 minut. Czy faktycznie właśnie tak wygląda wzywanie pomocy?

Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację. W przysłowiowej ciemnej ulicy banda wyrostków napada na przechodnia. Ktoś inny widzi tę sytuację, ale jest sam, a chuliganów dziesięciu. Podjęta wówczas bezpośrednia interwencja może być tak naprawdę głupotą i skończyć się sromotnym niepowodzeniem. ...

Andrzej Sprycha

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł