Przeciwni płatnym parkingom
Ankietowani mieli szansę wypowiedzieć się, czy odpowiadają im sugerowane stawki opłat: 1,50 zł za godzinę, 1,80 zł za dwie godziny i 2,10 zł za trzy godziny, a także 1,5 zł za każdą kolejną. Mogli też składać własne propozycje stawek albo opowiedzieć się za pozostawieniem bezpłatnych parkingów. Proponowano im ponadto, by wypowiedzieli się, jak bilety parkingowe miałyby być dystrybuowane: przez inkasentów, karty parkingowe, parkomaty czy w kioskach.
Kiepska frekwencja
Proponowany przez magistrat obszar płatnego parkowania miałby objąć ok. 470 miejsc postojowych. Granice strefy przebiegać będą ulicami Narutowicza, Zamkową i Nową oraz przez pl. Wojska Polskiego i al. Tysiąclecia.
Konsultacje społeczne trwały dwa miesiące. Ich efekt to 479 ankiet wypełnionych w internecie i 120 w formie papierowej, co świadczy raczej o niewielkiej frekwencji. Skoro w Białej Podlaskiej jest zarejestrowanych ponad 38 tys. samochodów osobowych, a w konsultacjach wypowiedziało się niewiele ponad 600 osób, to znaczy, iż ankiety wypełnił zaledwie 1% kierowców.
Za drogo
Wyniki opublikowanego raportu pokazują, że większość mieszkańców Białej Podlaskiej, którzy wzięli udział w konsultacjach, jest przeciwna zaproponowanym rozwiązaniom.
Aż 65% respondentów ocenia proponowane opłaty (1,50 zł za pierwszą godzinę i 1,80 zł za drugą) jako zbyt wysokie. Takiego zdania jest aż 79% mieszkańców centrum i pracowników firm zlokalizowanych w śródmieściu. 35% ankietowanych nie chce wprowadzenia strefy. 33% jest „za”.
Odstąpią od pomysłu?
Zapytany o komentarz do przedstawionych wyników Łukasz Hodun, rzecznik prezydenta Białej Podlaskiej odpowiada, iż jest na to jeszcze za wcześnie. – Na najbliższej sesji wyniki raportu zostaną przedstawione radnym. Jeżeli nie przedstawią oni własnych propozycji dotyczących tej sprawy, urząd miasta najprawdopodobniej odstąpi od realizacji projektu – wyjaśnia.
MD