Praca z nawykami
Od czasu do czasu do każdego z nas nachodzi refleksja, że może warto zmienić coś w swoim życiu. Mamy w głowie utarte przekonania o pewnym ideale siebie, do którego dążymy. Chcielibyśmy np. schudnąć 10 kg, przestać palić papierosy, zacząć czytać więcej książek, nauczyć się języka obcego. Ale jak obecnie znaleźć na to czas, gdy, wiecznie zabiegani, staramy się pogodzić ze sobą wiele ról: męża/żony, ojca/matki, pracownika. Rano do pracy, po pracy do domu: sprzątanie, gotowanie, wywiadówka w szkole itp. Jak znaleźć czas na chwilę dla siebie? I jak tę przyjemność przekształcić w codzienny nawyk? W postanowieniach typu: „Od dziś nie jem słodyczy”, „Od dziś codziennie rano biegam” udaje nam się wytrwać dzień, tydzień, po czym znowu wracamy do starych nawyków. Jak więc podtrzymać swoją motywację i chęci do zmiany?
Po pierwsze, trzeba podjąć konkretną decyzję i ustalić, co chce się zmienić. Pamiętajmy, żeby nie próbować zmieniać swojego życia o 180 stopni od razu i nie podejmować kilkunastu postanowień jednocześnie. Wybierzmy więc jeden cel, który chcemy osiągnąć, np. codzienne czytanie książki.
Następnie warto zastanowić się, kiedy mielibyśmy to robić, np. wieczorem, po kolacji, i przypomnieć sobie, co w tym czasie robiliśmy do tej pory. Pamiętajmy, że doba ma tylko 24 godziny, z czego ok. osiem zajmuje nam sen, a każdy nasz dzień i tak jest wypełniony po brzegi. Kiedy już ustalimy porę działania, warto uświadomić sobie, że konieczna jest rezygnacja bądź chociaż ograniczenie innej czynności, wykonywanej dotychczas.
Panie Krzysztofie, gdy na tym etapie będzie Pan wiedział, co i kiedy robić, proszę zapisać sobie na kartce korzyści płynące z dotychczas wykonywanej czynności i korzyści wynikające z czynności utrwalanej w nawyk. Warto zastanowić się również, co motywuje Pana do wykonywania dotychczasowej czynności, jak też przyjrzeć się swoim przekonaniom i pokusić się o refleksję, czy rzeczywiście są racjonalne. W tego typu metodzie każdy krok wymaga ukonkretnienia.
Na samym końcu niech ustali Pan plan do przetestowania. Na początek proszę zastosować tzw. plan minimum. Jeśli założy Pan sobie, że codziennie wieczorem będzie np. przez godzinę powtarzał słówka, trzeba zacząć od trzech dni w tygodniu, poświęcając na to pół godziny. Trzeba po prostu skrócić swoje zamierzenia o połowę po to, aby powoli, w miarę nabywania wprawy, czas ten wydłużać. Ten sposób pozwoli stopniowo wdrożyć się w nowy rytm.
Chcę zaznaczyć, że nie będzie łatwo, bo starych nawyków trudno się wyzbyć. Jeśli przyjdzie chwila zwątpienia, proszę zastanowić się, co tak naprawdę przeszkadza Panu w zakodowaniu czynności nawykowej. Musi Pan też pamiętać, że to Pan decyduje, co i jak chce w sobie zmienić. Zawsze mamy możliwość zmiany swojego planu i dostosowania go do obecnej sytuacji życiowej. Powodzenia!
Marta Kozaczuk
Jeśli czegoś nie wiesz lub masz problem i zastanawiasz się, jak go rozwiązać, napisz do nas. Na pytania Czytelników odpowie psycholog Marta Kozaczuk. Listy można nadsyłać drogą mailową (redakcja@echokatolickie.pl) bądź tradycyjną: „Echo Katolickie”, ul. Bp. I. Świrskiego 43A, 08-110 Siedlce z dopiskiem „Zdrowie”.
WA