Zamach na suwerenność
Problem polega na tym, że kwestia przemocy wobec kobiet stanowi w tym wypadku pretekst do wprowadzenia w prawie międzynarodowym zapisów, które są bardzo niebezpieczne.
O jakie rozporządzenia konkretnie chodzi?
Trzeba podkreślić, że prawodawstwo dotyczące walki z przemocą mamy w tej chwili w Polsce zupełnie dobre. Zostało zmienione rok temu, a jego wprowadzenie było związane z olbrzymimi kosztami. Podczas prac legislacyjnych było dużo dyskusji społecznych, a nawet kontrowersji. W końcu udało się osiągnąć porozumienie. Tymczasem konwencja wprowadza nowe rozwiązania w aspekcie międzynarodowym, co zmusiłoby nas do kolejnych zmian i kosztów. Ponadto propozycje te reprezentują ideologię skrajnie feministyczną. I to jest największy problem. Bowiem Konwencja Rady Europy w art. 3c, zamiast tradycyjnego określenia płci, uwarunkowanej biologicznie, wprowadza określenie „gender” – płeć społeczno-kulturowa. Pojęcie to definiuje płeć wyłącznie jako rolę społeczną, którą można sobie wybrać zgodnie z upodobaniem. ...
MD