Obok czy zamiast?
Morderca, James Holmes, od lat był zafascynowany postacią Jokera, czarnego charakteru kultowego obrazu. Były kondolencje prezydentów, solidarność bólu zwykłych ludzi, wyrazy współczucia i krokodyle łzy producentów z Hollywood, którzy od lat na scenach okrucieństwa, przemocy zbijają krocie. Hans Zimmer, autor soundtracku do filmu „Mroczny rycerz powstaje”, skomponował nawet utwór zatytułowany „Aurora”, który zadedykował ofiarom strzelaniny. Zyski ze sprzedaży 8,5-minutowej kompozycji zostały przeznaczone dla rodzin ofiar. I co więcej? Nic. No może jedynie to, że Amerykanie zaczęli się masowo zbroić, zabezpieczając się w ten sposób przed kolejnym potencjalnym szaleńcem, który utożsami się np. z nowym wcieleniem filmowego psychopaty i otworzy ogień do przypadkowych ludzi w sklepie, autobusie czy na ulicy.
Żadnej głębszej refleksji, poza jałową paplaniną dyżurnych gadających głów, zapełniających nudne wakacyjne ramówki telewizji informacyjnych. Potem cisza. I tak będzie do kolejnej tragedii. ...
Ks. Paweł Siedlanowski