Uchwała do nowelizacji?
Władze miasta przedłożyły radnym do wyboru dwie metody naliczania opłaty za wywóz śmieci. Podatek miał być ustalany od gospodarstwa albo od ilości osób zamieszkujących w danym lokalu. Na początku sesji prezydent Andrzej Czapski zaproponował jednak, by zdjąć z porządku obrad uchwały dotyczące naliczania „od osoby”. Radni nie zgodzili się na ten ruch i wyrazili chęć debaty.
Schodzimy z ceny
Prezydent od początku optował za naliczaniem podatku od gospodarstwa. Twierdził, że ta metoda jest w miarę sprawiedliwa, elastyczna i tańsza. Przekonywał, że łatwiej sprawdzić ilość gospodarstw niż liczbę ludzi zamieszkujących lokal. Tłumaczył, że ten sposób naliczania chroni liczniejsze rodziny. Potem wyszedł z propozycją zmiany stawek. Początkowo proponował, by miesięczna opłata od gospodarstwa wynosiła 33 zł za posegregowane i 60 zł za nieposortowane śmieci. Później zaproponował już 25 i 45 zł.
Kluby PO i PiS preferowały natomiast metodę „od mieszkańca” i zaproponowały swoje stawki (5 zł za selekcję i 8 za jej brak). Prezydent od razu zaznaczył, że takie kwoty są zdecydowanie za niskie i jeśli zostaną przyjęte, miejski system gospodarowania odpadami będzie wymagał dopłaty z budżetu. Zachowanie radnych A. Czapski nazwał populizmem. Za projektem proponowanym przez włodarza (po autopoprawce) głosowało dziewięciu radnych, a 12 było przeciwnych.
Jednak „od osoby”
Kiedy propozycja prezydenta przepadła i okazało się, że podatek będzie naliczany „od osoby”, A. Czapski znów zszedł z proponowanych wcześniej stawek. Na początku miały to być kwoty 11 zł za odpady segregowane i 20 za nieposortowane od osoby. Później było już 8 i 15 zł. Rajcowie, stawiając się po stronie rodzin wielodzietnych stwierdzili, że w dalszym ciągu są to zbyt wysokie kwoty. Radny Michał Litwiniuk (PO) wyszedł z propozycją, by zostać przy proponowanych 5 i 8 zł i – co więcej – rozpatrzeć pomysł, by te stawki dotyczyły gospodarstw, w których mieszka nie więcej niż pięć osób. W myśl tej zasady kolejni członkowie rodziny byliby zwolnieni od opłaty (rodziny np. siedmio- czy dziewięcioosobowe płaciłyby max. 25 lub 40 zł). Za tymi propozycjami opowiedziało się 14 radnych, dwóch było przeciwnych, a sześciu wstrzymało się od głosu.
Prezydent przyjął wynik ze słowami: „Moim zdaniem uchwała jest nieważna. Będziemy ją nowelizować, ponieważ zastrzeżenie górnej kwoty jest bezprawne”.
Radni zadecydowali także o tym, że frakcja sucha ma być odbierana 12 razy w roku. Warto dodać, że wywożona będzie każda ilość śmieci, dostarczona przez mieszkańców. Podatek śmieciowy trzeba będzie płacić kwartalnie, do 10 dnia stycznia, kwietnia, lipca i października. Opłatę będzie można wnieść w kasie miasta lub przelewem.
Agnieszka Wawryniuk