Region
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Co czeka Kolejówkę?

Szukanie oszczędności nie ominie w tym roku oświaty. Pojawiły się spekulacje dotyczące dalszych losów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 6 przy ul. Chopina w Siedlcach.

Nauczyciele i pracownicy zaniepokojeni dochodzącymi do nich głosami o zamiarze likwidacji placówki wystosowali list. „Uważamy, że zamknięcie placówki byłoby szkodliwe w szerokim wymiarze społecznym, ponieważ nasza szkoła reaktywowała uśmiercone szkolnictwo zawodowe i jako jedyna w mieście i regionie prowadzi kierunki kształcenia: technik drogownictwa i technik dróg i mostów kolejowych. Klasa czwarta o specjalności technik dróg i mostów kolejowych jest obecnie jedyną klasą czwartą w tym zawodzie w Polsce” – czytamy w piśmie skierowanym do miejskich radnych i mediów.

Autorzy listu przypominają o wieloletniej tradycji szkoły związanej z kształceniem zawodowym, w tym kolejnictwem. „Zakład Linii Kolejowych w Siedlcach oferuje obecnie comiesięczne stypendium w kwocie 350 zł każdemu uczniowi, który po ukończeniu technikum zobowiązuje się do podjęcia pracy w ZLK” – piszą.

Zwrócono również uwagę na to, że placówka od lat zasila kasę miasta. „Wcześniej kwotą uzyskaną ze sprzedaży mienia likwidowanej szkoły zawodowej, obecnie poprzez uzyskiwanie dochodu z wynajmu sal lekcyjnych w wysokości ok. 100 tys. zł rocznie. A mimo to jako jedyna w mieście od lat nie miała żadnych inwestycji. W ostatnich latach obiecano nam budowę sali gimnastycznej” – przypominają sygnatariusze listu. Informują także, że podjęto starania o otwarcie pierwszego w mieście i regionie technikum geodezyjnego.

O przyszłość „Kolejówki” pytali również radni podczas sesji rady miasta, która odbyła się 28 grudnia. Prezydent Wojciech Kudelski przyznał, że osoby odpowiedzialne za miejskie finanse prowadzą rozmowy o sytuacji w oświacie. – Tniemy wydatki na kulturę i sport, dlaczego mamy nie oszczędzać na oświacie? – pytał retorycznie. – Mamy wręcz obowiązek przypatrzeć się finansom szkół, bo to też zakłady pracy podlegające prawom rynkowym. A jeżeli w odpowiednim czasie szefostwo firmy nie podejmie odpowiednich kroków, aby ratować ją kosztem cięć, odbije się to na wszystkich pracownikach przedsiębiorstwa. Te same reguły rządzą w przypadku oświaty. Jeśli nie podejmiemy właściwych kroków, staniemy przed wizją bankructwa – wyjaśnił Kudelski.

Prezydent zaznaczył jednak, że nie zostały jeszcze podjęte żadne decyzje dotyczące likwidacji „Kolejówki”. Jednocześnie zwrócił się do radnych, aby nie psuli atmosfery wokół szkoły, która i tak ma swoje problemy. – Nie niszczmy jej obrazu – zaapelował prezydent. Jak przyznał, o piśmie podpisanym przez pracowników szkoły dowiedział się z mediów. Jednocześnie podkreślił, że bez względu na przyszłość placówki uczniowie będą mieli gdzie się uczyć, a nauczyciele – miejsca pracy.

KO