Cały świat woła: Jezu, ufam Tobie!
Kult Miłosierdzia Bożego rozrasta się po wszystkich kontynentach. Obraz Jezusa Miłosiernego i postać św. Faustyny znane są także poza Europą. Prostą koronką modlą się dziś nie tylko Polacy. Trzeba jednak zaznaczyć, że ciągle istnieje mnóstwo ludzi, którzy nigdy nie słyszeli o orędziu Bożego Miłosierdzia.
– W moich stronach koronka nie jest jeszcze zbyt popularna, ale znam kościoły, w których się ją odmawia. Czasami spotykam się z obrazkami Jezusa Miłosiernego we włoskich domach. Wciąż mówię tamtejszym katolikom, czym jest ta modlitwa i jaka w niej drzemie siła. Wielu osobom zadaję tę koronkę jako pokutę, dając przy tym obrazek z tekstem. Nauczyłem jej wielu ludzi. Spotkałem też kilka osób, które znały modlitwę bardzo dobrze – mówi ks. Tomasz Cabaj, wikariusz włoskiej parafii Corpus Domini w Carpi. Dodaje, iż chodząc po kolędzie zetknął się z rodziną, która czytała „Dzienniczek”. Była nim zachwycona.
– Spotkałem też starszą kobietę, która podczas kolędy na klęcząco ucałowała mi dłoń tylko dlatego, że jestem Polakiem, tak samo jak s. Faustyna i Jan Paweł II. Zapewniała mnie, że każdego dnia modli się koronką – wspomina ks. Tomasz.
Obrazki za emeryturę
Z Włoch przenieśmy się do Czech, gdzie kult Miłosierdzia Bożego jest bardzo żywy. Szczególnie widać to w Nowym Mieście na Morawie, gdzie znajduje się kościół pielgrzymkowy Bożego Miłosierdzia w Slavkovicích.
– W Pradze, gdzie jestem na placówce, do niedawna miało swój dom Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. ...
Agnieszka Wawryniuk