Potrzeba ciągłego pogłębiania wiary
Parafia w Wilczyskach czynnie włączyła się w synodalne dzieło. Powołany został 18-osobowy zespół synodalny, który aktywnie działa m.in. przez czynne uczestnictwo w niedzielnej Eucharystii synodalnej, celebracji słowa Bożego, katechezie synodalnej i dyskusji. – W zespole dostrzegam ludzi, którzy mają potrzebę ciągłej formacji i pogłębiania swojej wiary, więzi z Chrystusem i z Kościołem – mówi ks. Romuald Pawluczuk, proboszcz parafii.
Łatwiej zrozumieć problemy
Członkowie parafialnego zespołu synodalnego włączają się w liturgię słowa i życie parafii. Podczas spotkań otwierają się, co pozwala inaczej spojrzeć na otaczający świat i własne problemy. – Celebracja słowa Bożego sprawia, iż niektóre sytuacje z życia łatwiej mi zrozumieć. Praca w zespole, świadectwa osób i rozmowy pozwalają przeżyć trudne chwile – zaznacza Zofia Czub.
Dla Zofii Iwaniec synod jest nowym, pozytywnym doświadczeniem. – Najbardziej działa na mnie słowo Boże, zarówno na celebracjach, jak i podczas niedzielnej Eucharystii. Staram się, by żyło we mnie jak najdłużej – wyznaje członkini parafialnego zespołu.
Z kolei pani Małgorzata podkreśla, iż dzięki synodowi znajduje się wśród ludźmi, którzy myślą podobnie. – Wiele dają mi świadectwa innych. Dzięki temu mogę lepiej zrozumieć swoje problemy, inaczej do nich podejść – zwierza się parafianka.
Bliżej Boga
Pani Leokadia, jak sama mówi, jest szczęśliwa, że może uczestniczyć w zespole synodalnym, ponieważ dzięki temu ma możliwość pogłębiania wiary, poznawania Boga i historii zbawienia. – Modlitwa osobista nie wypływa z lęku przed grzechem, ale jest rozmową z Bogiem. Moje myślenie obróciło się o 180 stopni – mówi. Z kolei Jolanta uważa, że lepiej dostrzega Boga, który nieustannie jest obecny w naszym życiu.
Otwarci na siebie
Katarzyna Rajdaszka również cieszy się, że pracuje w parafialnym zespole synodalnym. – Czuję, że osoby, z którymi się spotykam, rozumieją mnie, współodczuwają. Możemy też wymieniać się doświadczeniami, przeżyciami, problemami. Nasza grupa bardzo aktywnie włączyła się w prace zespołu, co daje efekty. Czytamy Pismo Święte, śpiewamy psalmy… To oznacza, że otworzyliśmy na Boga i ludzi. Wierzę, że to wszystko zaprocentuje w codziennym życiu – puentuje pani Katarzyna.
JAWA