Rozmaitości
Źródło: WAJ
Źródło: WAJ

Bezkonkurencyjni na Mazowszu

Niemal 200 strażaków ochotników z Mazowsza w historycznych uniformach. Wiekowe sikawki ciągnięte przez dorodne rumaki. A nieopodal - najnowocześniejszy sprzęt do gaszenia pożarów i ratownictwa. To wszystko można było podziwiać podczas IX Wojewódzkich Zawodów Sikawek.


Przez niemal pięć godzin strażacy rywalizowali w ćwiczeniach sprawnościowo-bojowych: należało napełnić zbiornik wodą z wiader, przebiec po równoważni, pokonać rów z wodą, a następnie uruchomić sikawki i spowodować obrócenia tarczy prądem wody (z drabiny!). Po twarzach strażaków pot płynął strumieniami. Zdarzało się też, że któryś z rycerzy św. Floriana ominął przeszkodę czy skręcił nogę w kostce, co jednak nie zniechęcało do dalszej walki. Komisja sędziowska pod dowództwem st. bryg. Macieja Kalinowskiego skrupulatnie liczyła czasy uzyskane przez poszczególne zespoły. Jednocześnie oceniała umundurowanie strażackich zastępów i wyposażenie sikawki, tj. zgodność z wyposażeniem, jakie obowiązywało w epoce, z której pochodziła. – Zawody sikawek strażackich w Garwolinie uważam za coraz lepsze: udział w nich bierze coraz więcej drużyn, widać, że sprzęt jest konserwowany, a ludzie dbają o historię – mówi M. Kalinowski.

Lekcja pożarniczej historii

Zawody sikawek strażackich mają na celu ocalić od zapomnienia dawne techniki gaszenia pożarów, jak też oraz ochronić przed zniszczeniem zachowane sikawki przenośne i przewoźne oraz sprzęt pożarniczy. – Ważna jest popularyzacja działalności ochotniczego pożarnictwa, pokazanie jego wkładu w budowanie systemu bezpieczeństwa mieszkańców i oczywiście integracja straży pożarnych w powiecie garwolińskim i na Mazowszu – zaznaczył Stefan Gora, prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Garwolinie. – Zawody mobilizują straże pożarne do poprawienia sprawności fizycznej, a przede wszystkim wpływają na podtrzymanie tradycji; gdyby strażacy nie widzieli szansy na praktyczne, sensowne i ciekawe wykorzystanie starego sprzętu, być może znaczna jego część znalazłby się na śmietniku. Ponadto tego typu spotkania są okazją, aby publiczności, mieszkańcom miast i środowisk wiejskich pokazać kawałek historii pożarnictwa – twierdzi Stefan Todorski, wiceprezes ZOW ZOSP RP w  Warszawie. I właśnie dlatego na stadion przyszło kilkuset kibiców.

Nagrody dla wszystkich

Spośród 27 startujących w zawodach drużyn, najlepszym okazał się oddział OSP Garwolin pod dowództwem Pawła Rosiaka, przed OSP Zabruzdy (gm. Miastków Kościelny) i OSP Policzna. Wśród dziewcząt prym wiodły druhny z OSP Garwolin.

Starosta Marek Chciałowski uhonorował Zarząd Powiatowy ZOSP RP w Garwolinie okolicznościowym listem pochwalnym, który wręczył prezesowi S. Gorze. Wszyscy uczestnicy otrzymali nagrody rzeczowe, zaś najwyżej ocenione drużyny – również puchary i dyplomy. Zawodom towarzyszyły koncerty orkiestr dętych OSP Garwolin i Trąbki, wystawy nowoczesnego sprzętu ratowniczo-gaśniczego, wystawa muzealnego sprzętu pożarniczego, prezentacje zbiorów kolekcjonerskich, symulacja zderzeń samochodowych oraz akcja honorowego krwiodawstwa.

Waldemar Jaroń