Sport
Trudny sezon

Trudny sezon

W drugi weekend sierpnia startują rozgrywki III i IV ligi. Po piłkarzach Pogoni, którzy zagrają mecz trzeciej kolejki w II lidze wschodniej w sezonie 2013/14, do gry włączą się kolejne nasze zespoły: w III lidze lubelsko-podkarpackiej, IV ligach mazowieckich (grupa południowa i północna) oraz lubelskiej.

W sumie w obu tych ligach zagra dziewięć zespołów z naszego regionu.

Walka o miejsca

Reforma II ligi dokonana jakiś czas temu przez PZPN niesie za sobą konsekwencję w rozgrywkach w III i IV lidze oraz niższych klasach rozgrywkowych. Sezon, który niebawem się rozpocznie, będzie więc bardzo trudny. W III lidze lubelsko-podkarpackiej czeka oba nasze zespoły Podlasie Biała Podlaska i radzyńskie Orlęta walka o ligowy byt. Nie wiadomo, ile zespołów pożegna się z III ligą. Jest to zależne od spadków z II ligi wschodniej. Ogólnie z tej klasy rozgrywkowej do III ligi spadnie aż dziesięć zespołów. Nie wiadomo oczywiście, ile z tych drużyn będzie grało w III lidze lubelskiej w przyszłym sezonie (obowiązują spadki terytorialne). Ponadto nie wszyscy mistrzowie III lig awansują do nowej II ligi (ośmiu mistrzów grup III lig zagra baraże o dwa miejsca premiowane awansem). Nadal jest wiele niewiadomych, które tak naprawdę będą znane dopiero praktycznie późną wiosną 2014 r. Podlasie i Orlęta muszą walczyć o jak najwyższe miejsca. Nie będzie to łatwe, zwłaszcza że oba kluby do mocarzy finansowych nie należą i nie mogły dokonać imponujących transferów, dających nadzieję na końcowy sukces. Zwłaszcza bialskiemu Podlasiu będzie trudno. Obecna sytuacja organizacyjno-finansowa klubu nie napawa optymizmem. Może jednak trudności zmobilizują zespół i w rozgrywkach dostarczy wiele radości swoim sympatykom, w co wierzy nowy trener bialczan Ryszard Więcierzewski. Optymistą jest też opiekun Orląt Damian Panek, który jest dobrej myśli w związku z występami swojego zespołu w rozgrywkach.

O byt i coś więcej

Nasze cztery drużyny w IV grupie mazowieckiej mają wprawdzie główny cel w postaci utrzymania się w tej klasie rozgrywkowej, ale Wilga Garwolin czy Czarni Węgrów liczą na znacznie więcej. Opiekun Wilgi Marek Krawczyk czy Czarnych Robert Parzonka widzą swoje drużyny gdzieś za ścisłą czołówką. Ten optymizm trenerów wynika z tego, że w ubiegłym sezonie oba zespoły radziły sobie dobrze. Pora zatem na dalszy marsz w górę. Rezerwy Pogoni Siedlce, które głównie mają zadania szkoleniowe (ogrywanie młodzieży i możliwość gry zawodników z kadry I zespołu), będą chciały bezproblemowe utrzymać się w lidze, nie tak, jak to miało miejsce w ubiegłym sezonie. Dla beniaminka Naprzodu Skórzec w lidze będzie obowiązywało jedno hasło: utrzymać się na przyszły sezon. To trudne zadanie czeka też beniaminka z grupy lubelskiej Unię Krzywda, podobnie jak i Lutnię Piszczac, która tylko ze względów regulaminowych utrzymała się w IV lidze. Niewiadomą są łukowskie Orlęta. Po spadku z III ligi w klubie z Łukowa zastanawiano się czy realny i sensowny jest szybki powrót do III ligi. To chyba będzie raczej zadanie nie do zrealizowania dla odmłodzonej ekipy. Kto wie, może jednak łukowanie przynajmniej włączą się do walki o awans?

Andrzej Materski