Owoce malinowego lata
Każdego dnia ŁOK oferował inne atrakcje. W poniedziałki odbywały się zajęcia z plasteliną, modeliną, gliną i papierem ph. „Ugniatamy i lepimy”. We wtorki instruktorzy zapraszali „W krainę fantazji” – na zajęcia teatralne oraz zabawy z farbami. Środy to „Stare i nowe zabawy podwórkowe” w miejskim parku. Kolejny dzień to czas na gotowanie w restauracji Bella Agatina i „Pomysły na zmysły”. W każdy piątek atrakcją były „Podróże małe i duże”. Młodzi łukowianie wyjeżdżali m.in. do parku jurajskiego w Bałtowie, farmy iluzji, parku linowego czy do stadniny koni. Dzieci odwiedziły też ciekawe instytucje w swoim mieście, czyli straż pożarną i Muzeum Regionalne. Wspominają ten czas bardzo ciepło i mają nadzieję, że w przyszłym roku nastąpi powtórka.
Twórczy czas
Podczas zakończenia malinowego lata wszyscy zebrani mogli obejrzeć zdjęcia wykonane w trakcie wakacji. Dzieci odnajdywały na fotografiach siebie, a rodzice zobaczyli, jak twórczo ich pociechy spędzały czas w ŁOK. – Dzieci są zadowolone. Jeśli tylko w przyszłości będą organizowane takie zajęcia, na pewno je przyprowadzę – skomentowała pani Agnieszka, jedna z mam, po obejrzeniu zdjęć oraz prac wykonanych przez uczestników zajęć. Przez całe wakacje w ośrodku kultury z zajęć skorzystało prawie 100 osób.
Zabawa i nauka
– Podsumowanie „Malinowego lata” zostało zorganizowane po to, by pokazać dorosłym mieszkańcom Łukowa, którzy zostawiali swoje dzieci pod naszą opieką, że były gry, zabawa i nauka. Wszystkie plany zrealizowaliśmy. Dziś rodzice mogą zabrać prace, które wykonały ich dzieci – mówi zadowolony z efektów Artur Mydlak, dyrektor ŁOK. – Namacalną pamiątką spędzonych u nas wakacji była również malina, którą wszyscy wspólnie wykonywali. Nawet chłopcy nie mieli problemu z chwyceniem igły w rękę – dodaje.
Na koniec spotkania dzieci udowodniły rodzicom, że nauczyły się wielu rzeczy – tego dnia przygotowały desery. Oczywiście z dodatkiem malin.
WE