Chcą odwołać wójta
W poniedziałek, 9 września, zakończyła się sesja rozpoczęta 29 sierpnia. W jej programie znalazł się punkt dotyczący podjęcia uchwały o przeprowadzeniu referendum. Nie został on jednak zrealizowany z powodu nieobecności wójta. M. Kapłan był na zwolnieniu lekarskim i nie mógł przedstawić swoich wyjaśnień. Ogłoszono więc przerwę. Sesję wznowiono 2 września. Wtedy wójta także nie było, bo był chory. Sytuacja powtórzyła się 6 września. Dwa dni później, 8 września, wójt już był zdrowy i pojawił się na gminnych dożynkach. W swoim wystąpieniu wiele miejsca poświęcił tematowi referendum. Apelował do radnych, żeby nie wydawać na nie pieniędzy, bo jest ono niepotrzebne. Wymieniał inwestycje, które zostały wykonane w gminie i zapewniał mieszkańców, że jeszcze wiele zamierza zrobić.
Przyszło 11 radnych
Kiedy 9 września kontynuowano obrady, wójt był na urlopie. Jego doradca poinformował zebranych na sesji, że M. Kapłan będzie wypoczywał do końca tygodnia. Na sesję przybyło 11 radnych. Dziesięciu z nich stanowili członkowie klubu Nasza Gmina. Na sesji nie pojawiło się czterech członków rady – zwolenników wójta. – W związku z tym, że urlop, który można przerwać, nie jest sytuacją uniemożliwiającą wójtowi złożenie wyjaśnień w sprawie podjęcia uchwały o referendum, proponuję poddać ją pod głosowanie – stwierdził radny Adam Kwiatkowski, szef klubu NG. Propozycję poparło 11 radnych.
Głosowanie jawne imienne
Przewodniczący Andrzej Pietruk odczytał projekt uchwały, której początek brzmiał: „…Rada Gminy ustala przeprowadzić referendum gminne w sprawie odwołania Mirosława Kapłana z funkcji wójta Gminy Międzyrzec Podlaski przed upływem kadencji z powodu nieudzielenia absolutorium z tytułu wykonania budżetu za rok 2012…”. Następnie odczytano uchwałę składu orzekającego Regionalnej Izby Obrachunkowej. Głosowanie było jawne imienne. Wszyscy obecni na sesji radni opowiedzieli się za przeprowadzeniem referendum. Jego termin określi komisarz wyborczy w Białej Podlaskiej. Natomiast wójt zapowiada, że zaskarży uchwałę.
BZ