Region
Źródło: GU
Źródło: GU

Było ciekawie

W tym roku bez wielkich „gwiazd” na scenie, ale za to z ciekawymi inicjatywami. Tegoroczne święto miasta (1-8 września) oswajało z folklorem, integrowało w czasie międzynarodowych imprez i zachwycało sztuką wystawianą pod gołym niebem.

Nie zabrakło również sportowych turniejów, konkursów i zabaw, wystaw oraz muzycznych wieczorów. Amatorzy historii mogli zwiedzać miejscowe muzea – swoje podwoje otworzyło dla mieszkańców Muzeum Jana Pawła II oraz Muzeum Diecezjalne. Możliwe było również zobaczenie zabytkowych organów w kaplicy Ogińskich.

W stylu folk

Chyba największą atrakcją w Siedlcach, w pierwszych dniach września, był XXI Międzynarodowy Festiwal Pieśni, Tańca i Folkloru, w tym roku wpisujący się w obchody święta miasta. Cel inicjatywy? Oswajanie z folklorem! Dominowały przede wszystkim śpiew, muzyka i taniec, a ulice rozbłysnęły dodatkową feerią barw. Wszystko za sprawą grup z Macedonii, Bułgarii, Litwy, Słowacji, Ukrainy i oczywiście Polski, które porywając przechodniów, śpiewały i tańczyły w poszczególnych alejkach miasta. Festiwal zainaugurowano w czwartek, 5 września. Wspomniane zespoły prezentowały się również przez niemal całą sobotę i niedzielę na scenie przy ul. Jana Pawła II, towarzysząc swoją muzyką i tańcem zwiedzającym coroczne Międzynarodowe Dni z Doradztwem Rolniczym.

MFPTiF to niezwykłe widowisko, organizowane przez Centrum Kultury i Sztuki im. A. Meżeryckiego, które zapewnia rozrywkę nie tylko mieszkańcom miasta, ale również integruje środowiska artystyczne różnych narodowości. Założycielem i inicjatorem przeglądu była Alicja Siwkiewicz.

… i retro

To była nie lada gratka dla miłośników staroci. 7 września, po raz pierwszy w Siedlcach, zorganizowano „Rajd Oldtimerów”. Akcja, przeprowadzona przez Siedleckie Stowarzyszenie Miłośników Techniki Zabytkowej „Korba”, zgromadziła zabytkowe pojazdy (auta, motocykle), które miały do pokonania wyznaczoną drogę. – Miejsce zbiórki i odprawy wyznaczono w centrum, na Placu Sikorskiego, skąd ze specjalnej rampy startowej – w ściśle określonych, trzyminutowych odstępach czasowych – startowały kolejne załogi, które musiały przejechać trasę o długości 50 km. Droga wiodła po części ulicami miasta, ale także malowniczymi szlakami gminy Wiśniew – tłumaczą organizatorzy. Zadanie nie było jednak takie łatwe. Kolejne zespoły musiały bowiem zmierzyć się również z zadaniami. Pasjonaci zabytkowych pojazdów, prowadzący m.in. niemal 40-letniego lincolna, fiata 125p, volkswagena garbusa oraz poloneza, piekli placki w wyznaczonej restauracji, jeździli gokartami po torze na czas, rzucali tłokiem do celu i układali logo jednego ze sponsorów używając pustaków budowlanych. Dobrej zabawy i humoru przy tym nie brakowało! Po wykonaniu zadań, trzeba było ruszać w dalszą drogę. Jak podkreśla jednak ekipa MTZ „Korba”, rajd nie był wyścigiem. – Zdobycie miejsca na podium nie wymagało łamania przepisów i nadwerężania maszyn morderczym pędem. Liczyła się precyzja stawiania się na punktach kontrolnych oraz sprawność w wykonywaniu wyznaczonych zadań – dodają.  

Najlepsza okazała się załoga z białego golfa cabrio, otrzymując tym samym Złotą Korbę oraz elektryczną hulajnogę.

Teatr pod gołym niebem

Już po raz szósty siedlecki MOK zaprosił na niepowtarzalne widowisko plenerowe z udziałem kilku zespołów teatralnych. Na błoniach, skwerze im. T. Kościuszki oraz placu gen. Sikorskiego w sobotę widzowie mogli podziwiać trzy prezentacje uliczne. Co roku cieszą się one ogromną popularnością. Stwarzają bowiem możliwość bliskiego kontaktu ze sztuką ulicy, a także pozwalają widzom na bycie aktywnym uczestnikiem tych niezwykłych, „podniebnych” spotkań.

Na początek zagościł Teatr Akt z paradą „Fu – Turyści”. Był to rodzaj happeningu, akcji plastycznej i przewrotnej zabawy z publicznością. Późnym popołudniem parada z siedleckich błoni przeniosła się do centrum miasta. Na skwerze im. T. Kościuszki wystąpili aktorzy Teatru profilaktycznego Fanum z Siedlec ze spektaklem „Europa” – 1000 lat historii Polski opowiedziane w niecałą godzinę: symbolami, muzyką, strojami oraz rekwizytami. Teatr ten założyła grupa młodzieży z gimnazjów oraz szkół ponadgimnazjalnych z miasta i powiatu siedleckiego, która postawiła sobie za cel szerzenie idei życia bez uzależnień wśród swoich rówieśników.

Za największą atrakcję tegorocznego festiwalu uznaje się spektakl „In Blue” w wykonaniu Teatru Akt z Warszawy. To przedstawienie o lekkiej, niebanalnej formie, stanowiące połączenie teatru pantomimy, tańca, cyrku, teatru ulicznego i happeningu. Spektakl z zachwytem obserwowali widzowie, bowiem efekty były imponujące. Można było oglądać taniec z wielkimi pelerynami-skrzydłami, z wachlarzami w ogromnych kulach, popis na podwieszonej szarfie i konstrukcji, taniec na szczudłach oraz powerizerach.

Dawka muzyki i sportu

„Przebój za przebojem” – pod takim hasłem zorganizowano na lodowisku ARM koncert inaugurujący tegoroczne Dni Siedlec. Wykonawcy – miejska Orkiestra Wojskowa oraz soliści Teatru ES i Chóru Miasta Siedlce pod dyrekcją kapelmistrza por. Dariusza Kaczmarskiego -zaprezentowali wspaniały przekrój muzyczny znanych i lubianych utworów sprzed lat.

W sobotni wieczór pod fontanną dominowały bawarskie rytmy za sprawą orkiestry z Niemiec. Nieopodal, bo na placu Sikorskiego, słychać też było melodie z katarynki. W ramach I Międzynarodowego Festiwalu Kataryniarzy organizowano występy przede wszystkim dla dzieci.

Sport to zdrowie! Stąd wiele inicjatyw towarzyszących obchodom święta miasta w tym charakterze dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Rozegrano m.in. turniej koszykówki ulicznej, tenisa stołowego, brydża sportowego, piłki siatkowej, rugby weteranów „Honey Cup”. Zorganizowano również festiwal sportowo-rekreacyjny dla szkół podstawowych i gimnazjów oraz placówek ponadgimnazjalnych.

GU