Stosunek ludności do powstania według raportów rosyjskich
Na początku marca 1863 r. Feliks Herman wydał okólnik wzywający ludność pow. radzyńskiego do szeregów powstańczych, a do werbowania ochotników wysłał Stanisława Wrońskiego, byłego ucznia Warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych. Miał on objeżdżać powiat i wyznaczać punkty zborne dla nowo wstępujących powstańców. Mieszkańcy byli obowiązani dawać mu podwody i pełne utrzymanie, a w razie większych wydatków wystawiał on kwity do późniejszej realizacji przez skarb powstańczy. Wroński pełnił jednocześnie funkcję kuriera. Sam Herman działał na mocy upoważnienia wydanego mu w końcu lutego przez organizatora woj. podlaskiego i brzeskiego prawdopodobnie Leona Czapińskiego. Kwitując pobrane rzeczy, Herman obok podpisu zaznaczał „Delegowany do organizowania kompanii”. Zastępca naczelnika pow. włodawskiego J.S. Liniewski wspominał: „Herman u mnie zabierał kożuchy, koszule itp., bo to przez moje ręce przechodziło”. 15 marca pod Osinami k. Woli Mysłowskiej doszło do potyczki między oddziałem Lewandowskiego a ścigającą go kolumną wojsk carskich pod d-wem Ostachiewicza. Powstańcom udało się oderwać od n-pla ze stratą trzech poległych. Rosjanie w swych raportach wyolbrzymili straty powstańcze do 30 ludzi i taki „sukces” pozwolił im wrócić do kwater w Siedlcach i w Radzyniu. 16 marca magistrat miasta Biała Podl. raportował do gubernatora cywilnego lubelskiego: „W dniu wczorajszym o 10.00 z rana w rynku miasta Białej pod prezydencją d-cy 5 sotni kozackiego pułku nr 24 sotnika Daniłowa tu w Białej konsystującej i wobec drugiego z tej sotni oficera sotnika Antonowa, bez wiedzy Magistratu, odbywaną była publiczna licytacja na sprzedaż rozmaitych rzeczy jakoby po ubyłych z szeregów Kozakach (w rzeczywistości były to rzeczy zabrane powstańcom J.G). Do licytacji tej żaden z tutejszych mieszkańców, tak katolików jako też Żydów (zwykle chętnych do kupna tą drogą) nie przystępował i nic zgoła nie kupował- grono licytantów składało się z samych prawie Kozaków powyższej sotni w liczbie kilkudziesięciu…, którzy, nie znajdując innych licytantów, wystawione rzeczy pomiędzy siebie rozkupili”. 17 marca został aresztowany w Rossoszy Stanisław Wroński. W ręce władz carskich wpadły rozkazy i raporty, które miał przy sobie i wiózł dla Lewandowskiego. Zdekonspirowani zostali przez te papiery Czapiński i Herman. W połowie marca pojawili się na Podlasiu przyszli utalentowani dowódcy: 21-letni Józef Jankowski i 31-letni Adam Zieliński. J. Jankowski ps. Szydłowski był absolwentem Szkoły Agronomicznej na Marymoncie i przed wybuchem powstania był zarządcą dóbr Tarchomin. A. Zieliński urodził się w Konstantynowie i był oficerem armii carskiej w stopniu kapitana, skąd przeszedł do powstania i przyłączył się do oddziału Jankowskiego. Historyk ros. Pawliszczew zanotował pod datą 17 marca: ,, Jankowski z bandą w sile tysiąca ludzi aresztował we wsi Świdry Małe sołtysa Pacha i uprowadził z sobą, a od ziemianina Szlipenbacha oprócz koni i różnych zapasów zabrał pięć łyżek srebrnych oraz kosy z całej wsi. Między stacjami Gończyce i Żabianka buntownicy obrabowali 17 marca pocztę i dyliżans”. 18 marca połączone oddziały Jankowskiego, Matlińskiego ,,Sokoła” i Zielińskiego w sile ok. 400 ludzi zaatakowały pod Dziecinowem w gm. Sobienie-Jeziory wojsko carskie dowodzone przez gen. Kreutza. Oddziały powstańcze zostały zmuszone do cofnięcia się w kierunku Starego Zambrzykowa. Żołnierze carscy dobili pozostawionych w Dziecinowie rannych powstańców i zabili zajętego niesieniem im pomocy lekarza Stanisława Savarego. 19 marca w obozie pod Ciechominem płk Lewandowski wobec wieści, która do niego doszła o zdekonspirowaniu Hermana mianował naczelnikiem powiatu radzyńskiego Wiktora Szaniawskiego. Równocześnie dotychczasowy poborca składek i danin powstańczych w okręgu radzyńskim Władysław Biernacki został okręgowym radzyńskim, a Ludwik Krassowski okręgowym włodawskim. Mieli oni zająć się urządzeniem skarbu i poczty obywatelskiej oraz wszystkimi sprawami organizacji powstańczej na swoim terenie…Wydana pod Ciechominem instrukcja dla Krassowskiego brzmiała: „Nadto gdy tylko w powiecie zostanie zamianowany powiatowy, o co obywatele pow. jak najprędzej starać się powinni, wszyscy okręgowi nie tylko z nim znosić się mają, ale winni mu będą największe posłuszeństwo”. Z dokumentu wynikało, że obywatele mieli swobodę wyboru okręgowego powiatowego. Z kolei naczelnik pow. radzyńskiego mianowany przez Rosjan donosił 20 marca, że dwóch młodych ludzi mieszkających na terenie gminy Branica odeszło do partii powstańczej, a z gminy Radzyń do partii odeszło pięciu mężczyzn. Płk Lewandowski mianował Edwarda Lisikiewicza naczelnikiem cywilnym pow. siedleckiego. Miał on raczej ułatwione zadanie, bo z raportów rosyjskich wynikało, że społeczeństwo Podlasia popierało powstanie. 21 marca gen. Mikołaj Drejer ros. naczelnik wojenny pow. siedleckiego i bialskiego pisał do swoich władz: „Wielu urzędników jawnie należy do powstania, inni nie przyjmując jawnego udziału, przez fałszywe donosy, skargi i oszczerstwa starają się nastawić ludność przeciw prawej władzy i wprowadzić nieporozumienie między naczelnikami a ludnością”. Nie było to gołosłowne stwierdzenie, bo również naczelnik pow. radzyńskiego donosił, że pojawili się jacyś ludzie, którzy informowali mieszkańców Ostrowa, by nie płacili bieżących podatków.
Józef Geresz