Kultura
Źródło: BZ
Źródło: BZ

O międzyrzeckim rycerzu

Od kilku lat Mieczysław Kalenik znów mieszka w Międzyrzecu. Ryszard Kornacki, lokalny poeta i prozaik, postanowił napisać o nim książkę.

M. Kalenik, odtwórca roli Zbyszka z Bogdańca w filmie „Krzyżacy”, na swoim koncie ma jeszcze wiele ciekawych ról filmowych i teatralnych. Starsze pokolenie międzyrzeczan pamięta aktora z czasów jego młodości. Młodsi też doskonale go znają. Z entuzjazmem był witany, ilekroć przyjeżdżał na Podlasie. Mieszkańcy miasta spotykali go najczęściej 1 listopada na cmentarzu. Pokazywali dzieciom, dumni, że sławny aktor wywodzi się z Międzyrzeca. A film „Krzyżacy” co roku gościł w międzyrzeckim kinie.

Zbiera materiały i wspomnienia

Znajomość Kornackiego z Kalenikiem trwa od 30 lat. – Moja żona poznała Mietka wcześniej. Kiedy ja się z nim zapoznałem, stwierdziłem, że bardziej pasuje mi on na Maćka z Bogdańca. Potem, zawsze jak przyjeżdżał do Międzyrzeca, spotykaliśmy się. Organizował nam także wycieczki do Warszawy, pokazywał teatr, zapoznawał z aktorami – wspomina literat, który niedawno zaczął zbierać materiały do książki o aktorze. Planuje ją skończyć w lutym przyszłego roku. Obecnie odszukuje w pamięci wspomnienia, wypytuje znajomych oraz samego aktora – i pisze. Książką próbuje także zainteresować sponsorów, którzy pomogą mu ją wydać. Kornacki w swojej pracy opiera się na niewielkich rozmiarów publikacji pt. „Zbyszko z Bogdańca. Mieczysław Kalenik”, która ukazała się w 2001 r. z okazji przyznania Kalenikowi tytułu Honorowego Obywatela Miasta Międzyrzeca Podlaskiego.

Wspomnienia, historyjki i anegdotki

Książka będzie się składała z dwóch części. Pierwsza będzie opowiadać o dzieciństwie i młodości M. Kalenika, zaś druga opowie o jego karierze teatralnej i filmowej oraz życiu w stolicy. – Opiszę, jak wyglądał jego dom rodzinny. Będzie trochę na temat Stołpna, gdzie się urodził. Napiszę o tym, że kochał las i często chodził na grzyby oraz o tym, jak potrafił naśladować Zelwerowicza. Drugą część poświęcę jego pracy w teatrze i filmie, życiu rodzinnemu i powrotom do Międzyrzeca – zapowiada Kornacki. Chce ponadto zawrzeć w książce wątek antyrosyjskiej działalności brata Kalenika, przez którą pan Mieczysław nie dostał się na studia, a cała rodzina przeżywała represje. W publikacji nie zabraknie także historii opowiadającej o tym, jak Kalenik poznał Gałczyńskiego, był harcerzem i chciał zostać marynarzem. Wątki z życia M. Kalenika oraz historyjki i anegdotki z aktorskiego środowiska powinny zainteresować czytelników.

BZ