Małpa z brzytwą
Rzecz w tym, że z racji natury często nie da się jej (jak też jej broniących) „anihilować” ot tak sobie – konieczne są przynajmniej pozory uczciwej debaty, bo tak przecież nakazuje demokracja. Powstają więc rozbudowane mechanizmy, struktury wyposażone w cały arsenał sofizmatów, sztuczek, piarowskich zagrywek, no i oczywiście specjaliści od strategii medialnych czy mówiąc szerzej: inżynierii dusz. Specjalistami najwyższej klasy w tej dziedzinie byli (i są) pracownicy służb specjalnych, z których wielu (co można stwierdzić na podstawie analogii metod) po zmianie „barw klubowych” z powodzeniem prowadzi dziś dalsze działania operacyjne.
Punktem bazowym opracowywania strategii medialnych oczywiście mogą być chwyty erystyczne proponowane przez Schopenhauera (więcej na temat erystyki – ramka obok), które swego czasu wnikliwie studiowali komunistyczni dziennikarze i oficerowi polityczni. Ale to „mały pikuś” wobec metod, jakimi dziś operują piarowcy. To oczywiście obszerny temat, nie czas i miejsce na drążenie. Proponuję kilka wybranych refleksji nt. metod deprecjonowania Kościoła i jego doktryny, które dziś są powszechnie stosowane w mediach.
Słomiana kukła
Z angielska technika nosi nazwę „straw man”. ...
Ks. Paweł Siedlanowski