Nowe propozycje
O zmianie kosztów za odbiór śmieci radni mieli dyskutować podczas obrad zaplanowanych na 8 listopada. Rajcowie postanowili jednak przełożyć dyskusję na kolejną sesję. Wcześniej chcieli rozmawiać o cenniku na tzw. komisjach.
Pierwszy projekt wywołał w mieście sporo zamieszania. Planowana podwyżka i sposób naliczania opłat spotkał się z powszechną krytyką. Według projektu przedłożonego na początku listopada, w jednoosobowym gospodarstwie za sortowane śmieci trzeba było zapłacić 15 zł. Za odpady zmieszane – 25 zł. W przypadku większych gospodarstw ceny kształtowały się następująco: w zabudowie jednorodzinnej – 35 zł za śmieci segregowane i 60 zł za niesortowane; w zabudowie wielorodzinnej 30 zł za oddzielone i 45 za zmieszane.
Obecnie bialczanie płacą 5 zł za odpady segregowane i 8 zł za niesegregowane. Opłata naliczana jest od liczby członków zamieszkujących dany lokal.
„Od mieszkańca”
– 14 listopada obradowała komisja radnych rady miasta, zwołana w celu przedyskutowania problemu związanego z ustaleniem opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, na której obecny był prezydent miasta Andrzej Czapski. W toku dyskusji ustalono nowy projekt uchwały, który zostanie poddany głosowaniu na najbliższej sesji rady miasta – informuje Renata Szwed, dyrektor gabinetu prezydenta.
Według nowych ustaleń opłaty będą naliczane „od mieszkańca”. Osoby mieszkające w zabudowie jednorodzinnej będą musiały zapłacić 12 (za segregowane) lub 18 zł (za niesegregowane). Mieszkańcy zabudowy wielorodzinnej zapłacą za sortowane odpady 8 zł, za zmieszane 12 zł. Dotychczasowy przepis dotyczący ulgi dla właścicieli nieruchomości zamieszkiwanych przez ponad pięć osób zostanie zachowany.
Kto chętniej segreguje?
Warto przy okazji zwrócić uwagę na statystyki dotyczące sortowania śmieci. Segregację zdecydowanie chętniej prowadzą mieszkańcy zabudowy jednorodzinnej. W tej grupie oddzielone odpady oddaje aż 75% osób. W zabudowie wielorodzinnej śmieci na segregowanie zdecydowało się tylko ok. 5% mieszkańców.
Zmiana cennika podyktowana jest wysokimi kosztami gospodarki odpadami na terenie miasta. W bieżącym roku magistrat musi dopłacić do śmieci 1,5 mln zł. W myśl obowiązujących przepisów samorząd nie powinien zarabiać na tym systemie ani do niego dopłacać.
AWAW