Rozmaitości
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Słodki problem

Często bywa lekceważona i bagatelizowana. Nieleczona może doprowadzić do poważnych powikłań.

Kiedy pojawiają się pierwsze symptomy, które powinny nas zaniepokoić lub skłonić do myślenia, bardzo łatwo potrafimy je sobie wytłumaczyć. Senność? Na pewno za mało śpię. Zmęczenie? Jestem przepracowana, w pracy ciągle stres. Nadmierne pragnienie? Suche powietrze w biurze. Zaparcia? Zawsze miałam z tym problemy. Zwiększony apetyt? To też akurat nic nowego. Na co więc zwrócić uwagę?

Winna cywilizacja

Rozwojowi choroby sprzyja nie tyle wiek, choć ten również, ale – paradoksalnie – cywilizacja. Cukrzyca nazywana jest nawet chorobą cywilizacyjną. Potrafi bardzo długo nie dawać żadnych objawów, jednocześnie siejąc w organizmie spustoszenie. Dlatego warto sprawdzić, czy nie mamy z nią do czynienia.

Proste badanie

Wykrycie cukrzycy jest dość proste. Wystarczy wykonać badanie poziomu cukru we krwi na czczo. Wynik poniżej 100 mg/dl jest prawidłowy, do 125 ml/dl – dopuszczalny. Istnieje też inne badanie, bardziej dokładne i pozwalające sprawdzić, jak organizm radzi sobie ze spalaniem cukru – test obciążenia glukozą. Najpierw mierzy się jej stężenie we krwi na czczo, a potem wypija 75 g glukozy rozpuszczonej w szklance wody. Kolejne oznaczenia poziomu cukru robi się po godzinie i po dwóch godzinach. Wyniki pozwalają jednoznacznie określić, czy mamy do czynienia z cukrzycą.

Dwa rodzaje

Rozróżniamy dwa rodzaje cukrzycy. Cukrzyca typu 2 (nazywana też insulinoniezależną) to zaburzenie wydzielania insuliny lub nieprawidłowe jej działanie. Bardzo często te dwa problemy współistnieją jednocześnie. Jeśli pacjent poprzez odpowiednią dietę nie jest w stanie utrzymać odpowiedniego poziomu glukozy we krwi, do leczenia włączana jest insulina (hormon wydzielany przez trzustkę).

Cukrzyca typu 1 jest o wiele rzadsza. Szacuje się, że cierpi na nią zaledwie 10% wszystkich chorych na cukrzycę. Ten rodzaj charakteryzuje się całkowitym brakiem insuliny w organizmie i jest najczęściej wynikiem zaburzeń immunologicznych. Osoby chorujące na cukrzycę typu 1 najczęściej dowiadują się o niej już w dzieciństwie i przez całe życie muszą korzystać z insuliny.

Dieta!

Istnieje wiele elementów wpływających na poziom cukru we krwi, za które odpowiadamy my same. Na pewno jest to brak aktywności fizycznej i zła dieta, a co za tym idzie – otyłość. Cukrzycy nie sprzyja również palenie tytoniu, nadmierne spożywanie alkoholu. Wpływ ma też niedobór wapnia i witaminy D, które skutkują zwiększeniem ryzyka zachorowalności na szereg chorób, w tym na cukrzycę 1 i 2 typu.

Doskonałe efekty daje odpowiednio skonstruowana dieta, pozwalająca określić, które produkty spożywcze nie podnoszą znacząco poziomu cukru. Warto wyeliminować węglowodany, słodkie przetwory mleczne. W życiu cukrzyków nawykiem powinien stać się wysiłek fizyczny. Regularna aktywność sportowa przyniesie same korzyści.

 

Stopy zagrożone

Wiele osób, dowiadując się o cukrzycy, boi się jednego z powikłań, czyli stopy cukrzycowej. To nieprzyjemne i groźne schorzenie objawiające się rozwojem owrzodzenia. Na nogach i stopach dochodzi do zaburzeń krążenia, pojawiają się zmiany skórne, pęknięcia, rany i owrzodzenie. Czasem prowadzi to do zakażenia, zmian ropnych i martwicy, a nawet zmian w kościach. Jeśli nie działają leki i choroba postępuje szybko, konieczna bywa amputacja palców lub kończyny. Na taki rozwój sytuacji narażone są osoby, które nie kontrolują poziomu cukru, nie stosują leczenia, cierpią na nadciśnienie, palą, są otyłe czy nie dbają o higienę stóp. Co ciekawe, bardzo ważne jest również noszone obuwie i występowanie odcisków. Wizyta u pedicurzystki nie okaże się w tym przypadku fanaberią. Jednak najlepszym sposobem będzie niedopuszczenie do rozwoju stopy cukrzycowej, czyli – przede wszystkim – wyrównanie cukrzycy. Wczesne rozpoznanie i zastosowanie odpowiedniej diety czy leczenia są najprostszym i najlepszym rozwiązaniem. Oprócz tego należy również kontrolować poziom ciśnienia oraz cholesterolu i regularnie oglądać swoje stopy.

JAG