Będą problemy z komunikacją?
Konsultacje trwały miesiąc. Zakończyły się 14 lutego. Według posła Adama Abramowicza, to zbyt krótki termin. Parlamentarzysta podkreśla, że przedstawiony plan nie odzwierciedla w pełni potrzeb i interesów mieszkańców powiatu bialskiego.
W swoim piśmie punktuje kontrowersyjne rozwiązania. Pisze: „Projekt, który Urząd Marszałkowski przedstawił do konsultacji, nie zapewnia bezwarunkowego połączenia kolejowego do pierwszej stacji w województwie mazowieckim, jaką są Siedlce, zakładając jedynie hipotetyczną możliwość utworzenia takiego połączenia pod wszakże mało realnym do spełnienia warunkiem współfinansowania przez województwo mazowieckie. Skutkiem przyjęcia planu w proponowanej formie będzie sytuacja, jaką mamy na chwilę obecną, a mianowicie: żeby pojechać pociągiem linii regionalnych do Warszawy trzeba się dwukrotnie przesiadać: w Łukowie i Siedlcach”.
Kolejny zarzut dotyczy połączeń z Białej Podlaskiej do Terespola. Uruchomienie linii kolejowej będzie uwarunkowane od współfinansowania jej przez samorząd powiatowy i samorządy gminne. Jeśli powyższe jednostki nie zgodzą się na dopłaty, pociągów pomiędzy Białą a Terespolem również nie będzie. Jeżeli propozycje marszałka wejdą w życie, z Białej Podlaskiej nie będzie można dostać się bezpośrednio do Chełma czy Zamościa. „Z punktu widzenia mieszkańców powiatu bialskiego bardzo istotna jest również możliwość bezpośredniej podróży do Białegostoku i Rzeszowa. Problem ten rozwiązałoby połączenie Białystok – Rzeszów przez Białą Podlaską, Chełm i Zamość” – tłumaczy poseł.
Ustawa o publicznym transporcie drogowym zacznie obowiązywać 1 stycznia 2017 r. „Od tego dnia wejdą w życie również uregulowania wykluczające przekazywanie przewoźnikom dopłat do utraconych przychodów z tytułu stosowania ulg ustawowych. Będą one mogły być wypłacane jedynie operatorom publicznego transportu zbiorowego, a więc tylko u tych operatorów mieszkańcy powiatu bialskiego będą mogli realizować uprawnienia gwarantowane Ustawą o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego z dnia 20 czerwca 1992 r.” – wyjaśnia polityk.
A. Abramowicz wystąpił do marszałka o przedłużenie terminu konsultacji. O zajęcie stanowiska zwrócił się także do lokalnych władz i mieszkańców powiatu bialskiego. Uwagi można zgłaszać w jego biurze poselskim w Białej Podlaskiej.
MOIM ZDANIEM
Andrzej Czapski, prezydent Białej Podlaskiej
Systematycznie monitorujemy proces sporządzania projektu „Planu transportowego w województwie lubelskim”. 21 stycznia 2014 r. odbyła się narada w urzędzie marszałkowskim, w której w moim imieniu uczestniczyli zastępca prezydenta Waldemar Godlewski oraz dyrektor zarządu komunikacji miejskiej Tadeusz Ułanowicz. W trakcie spotkania po raz pierwszy przedstawiono główne założenia projektu planu transportowego. Moi przedstawiciele zgłosili uwagi i wnioski ze szczególnym uwzględnieniem planowanych linii komunikacyjnych do Warszawy. Zawnioskowali, aby proponowane połączenia Łuków – Siedlce lub Łuków – Siedlce – Warszawa zamienić na Biała Podlaska – Łuków – Siedlce –-Warszawa. Taki przebieg linii komunikacyjnej powinien być podstawą do negocjacji i porozumień z władzami województwa mazowieckiego. O projekcie planu oraz przeprowadzonych konsultacjach społecznych powiadomiliśmy przewoźników, którzy prowadzą działalność gospodarczą na podstawie zezwoleń wydawanych w moim imieniu przez zarząd komunikacji miejskiej.
Tadeusz Ułanowicz, dyrektor zarządu komunikacji miejskiej w Białej Podlaskiej
Założenia projektu opracowanego przez urząd marszałkowski są zgodne z Ustawą o publicznym transporcie zbiorowym, ale nie z oczekiwaniami mieszkańców. Urzędnicy stawiają na kolejowe połączenia miasta wojewódzkiego z miastami powiatowymi, ale nas takie linie nie interesują, ponieważ podróż pociągiem z Białej Podlaskiej do Lublina przebiega dłużej niż autobusem. Stawiamy na zwiększenie ilości bezpośrednich kursów z Warszawą lub ograniczenie do minimum liczby przesiadek w drodze do stolicy. Rozwiązanie tej kwestii mogą przynieść wspólne rozmowy władz województw lubelskiego i mazowieckiego.
Dziś organizatorem komunikacji jest ministerstwo transportu. Jeśli zostanie ona zdana – razem z potrzebnymi środkami – na samorządy, dofinansowanie połączeń będzie możliwe. Natomiast jeśli stanie się tylko dodatkowym zadaniem, gminy na pewno nie będą w stanie wyłożyć pieniędzy. Przewozy Regionalne, które realizują połączenia na naszym terenie, są w konflikcie z rządem, a ten chce przerzucić swoje problemy na samorządy.
AWAW