Region
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Obiekt handlowy zamiast dworca?

Siedleccy radni zgodzili się na przystąpienie do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania dla terenu położonego u zbiegu ulic: Armii Krajowej, Sienkiewicza i Świętojańskiej. Decyzja otwiera inwestorowi drogę do realizacji pomysłu budowy na obszarze dworca autobusowego obiektu handlowego.

Przypomnijmy: firma Retail Provider, która nabyła teren, oraz pracownicy i zarząd spółki PKS chcieli najpierw zmodernizować obecny dworzec. Pomysł okazał się jednak niemożliwy do zrealizowania, bowiem aktualny plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje wybudowanie w rejonie ulic Armii Krajowej, Świętojańskiej oraz Sienkiewicza obiektów kultury.

Inwestor postanowił więc zabiegać w samorządzie o zmianę planu, aby móc rozbudować dworzec i powiększyć go o część handlową. Miasto negatywnie ustosunkowało się do tej prośby. Chce bowiem zbudować centrum przesiadkowe dla transportu kołowego i kolejowego w sąsiedztwie dworca PKP. Inwestycja jest związana z remontem stacji kolejowej i budową tunelu na przedłużeniu ul. Kilińskiego.

Ustalono kompromis

Pomiędzy inwestorem a siedleckim samorządem doszło jednak do kompromisu. Firma Retail Provider zrezygnowała z przystanków autobusowych w zamian za zgodę miasta na zmianę planu zagospodarowania, która umożliwiałaby budowę obiektu usługowo-handlowego. W związku z tym siedlecki PKS oraz firma Retail Provider wystosowali do miasta wniosek o zmianę przeznaczenia w miejscowym planie terenu usług kultury na usługi, w tym usługi handlu o powierzchni sprzedaży poniżej 2000 m².

Radni przychylili się do złożonego wniosku. Podczas sesji, która odbyła się 28 lutego, przyjęli uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru położonego u zbiegu ulic Armii Krajowej, Sienkiewicza i Świętojańskiej, co otwiera drogę do wprowadzenia proponowanych przez inwestora zmian.

Decyzję swoich kolegów z zadowoleniem przyjął Marek Kordecki, przewodniczący komisji gospodarki przestrzennej i ochrony środowiska: – Życie nie znosi próżni. Często mówiłem, żeby dać swobodniej działać inwestorom i oddać głos mieszkańcom. Cieszę się, że dajemy właśnie to zielone światło. Nie przesądzamy, co tam będzie. To sprawa urbanistów i projektantów. Uważam, że dobrze się stało, iż podjęliśmy taką uchwałę – stwierdził radny.

Głos mieszkańców i konserwatora

Sporządzanie planu potrwa wiele miesięcy. W międzyczasie odbędą się konsultacje. Podczas nich swoje uwagi będą mogli wnosić mieszkańcy oraz instytucje mające siedziby na omawianym obszarze. Dużo do powiedzenia może mieć także konserwator zabytków, bowiem teren znajduje się w strefie zachowania elementów zabytkowych oraz historycznie ukształtowanego układu ulic.

KO