Czipowanie nieobowiązkowe?
W przyjętej w kwietniu ubiegłego roku uchwale Jackowi Kozłowskiemu nie spodobały się dwie kwestie. – Po pierwsze chodzi o zapis, że wszyscy właściciele psów na terenie miasta mają obowiązek ich zaczipowania. Po drugie przyjęta definicja psa bezdomnego była sformułowana zbyt szeroko. Zdaniem wojewody, nawet zwierzę, które się nie zgubiło, a nie miało czipa, w myśl uchwały mogłoby zostać uznane za bezpańskie – wyjaśnia P. Mazurkiewicz. Miasto odwołało się od decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a następnie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Oba organy podtrzymały stanowisko wojewody.
Decyzja sądu została uwzględniona w projekcie uchwały, którą zajmie się rada miasta podczas najbliższej sesji. – Nie znajdzie się w niej zapis o obowiązku czipowania psów, ale nadal będzie można to zrobić bezpłatnie. Natomiast definicja bezdomnego zwierzęcia zostanie doprecyzowana – tłumaczy rzecznik. Jednocześnie uspokaja wszystkich właścicieli czworonogów, że nie ma mowy o wprowadzeniu opłata od posiadania psów. – Zapisy zeszłorocznej uchwały podyktowane były troską o bezpieczeństwo czworonogów. Należy pamiętać, iż ten obowiązek nie wynikał z chęci wprowadzenia przymusu tylko z odpowiedzialności za nasze domowe zwierzęta, o które wszyscy powinniśmy się troszczyć – zwraca uwagę P. Mazurkiewicz.
– Gdyby wszystkie czworonogi były zidentyfikowane, wówczas nie mielibyśmy problemu z zaginięciami – uwrażliwia rzecznik, powołując się na statystyki z 2013 r. Wynika z nich, że w Siedlcach odnaleziono ok. 200 psów, z czego tylko 43 zostały odebrane przez swoich właścicieli. – W tym roku w budżecie miasta na realizację programu opieki nad zwierzętami przeznaczono 410 tys. zł. To duże pieniądze. Wydatek ten można ograniczyć, gdyby wszystkie zwierzęta zostały zaczipowane – podsumowuje rzecznik.
KO