Solidna zaliczka
W Wyszkowie rozegrane zostały dwa pierwsze mecze finału play-off I ligi siatkarzy, którego stawką jest pierwsze miejsce w rozgrywkach. Siedlecki KPS wraca z wyprawy do Wyszkowa z jedną wygraną 3:2 i porażką 0:3.
Zwycięstwo w Wyszkowie jest solidną zaliczką dla KPS przed czekającymi teraz oba zespoły meczami w Siedlcach (drużyny grają do trzech zwycięstw). Pierwsze spotkanie w Wyszkowie lepiej zaczęli siedlczanie, którzy po wyrównanej partii przechylili w końcówce szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Dwa kolejne sety wygrał Camper do 22, szczególnie dominując na początku drugiej partii. Kiedy wydawało się, że zespół z Wyszkowa postawi w czwartym secie kropkę nad „i”, siedlczanie nieoczekiwanie odmienili losy meczu. Zaczęli grać bardziej zdecydowanie, do tego imponując zagrywką oraz lepszym przygotowaniem fizycznym. Czwarty set KPS wygrał na przewagi, a w tie-breaku, zwłaszcza w drugiej jego części, nie dał szans gospodarzom.
Dominacja gospodarzy
W drugim meczu Camper okazał się lepszy i pokonał siedlczan 3:0. Goście tym razem byli mniej dynamiczni, brakowało im świeżości, a ich największa broń – zagrywka tym razem była wyraźnie słabsza. W pierwszej partii KPS toczył wyrównany bój tylko na początku, potem w końcówce lepsi byli gospodarze. Zespół trenera Sławomira Gerymskiego najlepiej zagrał w drugiej partii, gdzie nawiązał wyrównaną walkę. Gospodarze sięgnęli po zwycięstwo dopiero w samej końcówce, zdobywając dwa ostanie punkty od stanu 23:23. Najsłabiej KPS zaprezentował się w trzecim secie, w którym trzymał się do stanu 8:6, potem istniał tylko Camper, który wygrał seta aż do 13.
Andrzej Materski