Diecezja
Źródło: WAJ
Źródło: WAJ

Dziękowali za łaski

Około 36 pocztów sztandarowych i 400 strażaków z powiatu garwolińskiego spotkało się 3 maja w sanktuarium w Górkach, by powierzyć się opiece Matki Bożej Fatimskiej. Druhowie obchodzili również dzień swojego patrona - św. Floriana.

Uroczystości rozpoczęły się na błoniach góreckiego sanktuarium. Zainaugurowały je życzenia od parlamentarzystów, starosty powiatu Marka Chciałowskiego oraz komendanta powiatowego straży pożarnej st. bryg. Dariusza Sadkowskiego.

Po odprawie w asyście pocztów sztandarowych i orkiestry dętej OSP Trąbki uczestnicy przemaszerowali na miejsce celebracji polowej Mszy św.

Gotowi służyć innym

Strażaków powitał kustosz sanktuarium ks. Czesław Knebel. – Niech to wspólne spotkanie posłuży naszej wspólnocie parafialnej, wszystkim pielgrzymom, którzy przybywają do sanktuarium – powiedział kustosz.

Stefan Gora, prezes zarządu oddziału powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Garwolinie, mówił, że funkcjonariusze państwowej straży pożarnej i strażacy z OSP, silni jednością, gotowi służyć innym w potrzebie, stają w ten majowy wieczór, by pokłonić się Matce Bożej Fatimskiej. – My, rycerze św. Floriana, strażacy państwowej i ochotniczych straży pożarnych, zgodnie z dewizą zapisaną na sztandarach „Bogu na chwałę, ludziom na pożytek”, dajemy mieszkańcom i ojczyźnie poczucie bezpieczeństwa i tradycję – powiedział prezes. Zaznaczył też, że w swojej codziennej służbie strażacy łączą doświadczenie, fachową wiedzę starszych ratowników z odwagą ducha młodych. – Przybyliśmy dziś do fatimskiego sanktuarium, by podziękować Maryi za wolną ojczyznę, jej rozwój, za wszelki dar nauki, papieża św. Jana Pawła II. Przez pośrednictwo św. Floriana prosić będziemy o błogosławieństwo dla naszej pracy, o szczęśliwe powroty z akcji ratowniczych do strażnic – dodał.

Strażak to brzmi dumnie

Znamienne słowa wypowiedział w homilii biskup senior diecezji łomżyńskiej Stanisław Stefanek. W kazaniu głośno zastanawiał się, co to znaczy być strażakiem. – Każdy wyjeżdżający do akcji druh wie, że nie wybiera się na piknik, ale będzie musiał wejść w trudną sytuację drugiego człowieka. Świadomość ta stanowi pierwszą ze wszystkich sprawności, duchowości, osobowości strażaka. Drugą jest uzmysłowienie sobie, że bliźni mnie potrzebuje – zauważył bp Stefanek, dodając, iż strażak to jedna z niewielu profesji, gdzie nie ma miejsca na kalkulację czy ratować człowieka, czy nie. – I dlatego zawsze, gdy widzę wasze mundury, mówię: to resztka zdrowego rozsądku i porządnej moralności społecznej – podkreślił.

Msza św. połączona była z modlitwa różańcową i procesją fatimską. Uroczystości zakończyły się o północy pasterką maryjną w intencji strażaków i pielgrzymów.

Waldemar Jaroń