Po ratunek w sprawach beznadziejnych
W koncelebrze wieczornej Mszy św. uczestniczyło 12 kapłanów. Przewodniczył kanclerz siedleckiej kurii ks. Jan Babik. Podczas Eucharystii została poświęcona nowa figura św. Rity i będące jej atrybutem róże.
– Św. Rita chce dzisiaj upraszać potrzebne łaski, prosić za nami: cierpiącymi, udręczonymi, za małżeństwami, rodzinami, za siostrami zakonnymi, kapłanami – mówił gospodarz miejsca ks. kan. dr Marek Matusik, witając przybyłych na uroczystość.
Do świętości przez wytrwałość
Homilię wygłosił kapłan diecezji tarnowskiej ks. Bartosz Bąk. W nawiązaniu do liturgii słowa mówił o cnotach miłości, wytrwałości i radości. – Ich wzorem jest św. Rita. To, czego doświadczyła w XV w. jako żona, matka, wdowa i zakonnica, przeżywamy również i dzisiaj – podkreślił. Przytoczył też słowa św. Jana Pawła II: „W życiu św. Rity widać charakter wstępujący”, bo kolejne etapy życia przybliżały ją do Boga. – Była małżonką, matką, wdową, kobietą samotną po stracie synów, wreszcie zakonnicą – wymieniał ks. B. Bąk, dodając, iż w małżeństwie doświadczała trudności. Powodem był trudny charakter męża. – Ważne jednak, aby szukać kompromisu, budować na tym, co łączy, a nie dzieli, zmieniać się dla siebie nawzajem, nieść pokój i dobro – zauważył kapłan, przypominając, iż wojowniczy Paweł stał się pod wpływem Rity kochającym mężem i ojcem. – Jednak nie chodzi o to, by udawać przed małżonkiem kogoś innego, ale zmieniać się dla osoby, którą się kocha, poświęcać jej swój czas. Kiedy byłyście atrakcyjne dla swoich mężów? – pytał żony ks. Bąk. – Kiedy byliście bezinteresowni wobec żon? – zwrócił się do obecnych w świątyni mężów.
Owocem miłości małżeńskiej jest miłość rodzicielska. – Jakie jest wychowanie waszych dzieci? Co z podstawowymi wartościami, jak miłość do Boga i szacunek do człowieka? Droga do świętości wiedzie przez wytrwałość w wykonywaniu codziennych, zwyczajnych obowiązków. Matka niech będzie łagodna i cicha, jak Rita, a ojciec, jak Paweł, pracowity i uczciwy. W każdej rodzinie są problemy, często dramaty, choroby. Nie złorzeczmy Bogu, nie gniewajmy się na ludzi, nie miejmy żalu do świata, ale wszystko ofiarujmy Panu – zachęcał kapłan.
Po Mszy św. zostało odprawione nabożeństwo do św. Rity, w czasie którego odczytano intencje złożone przez jej czcicieli. Próśb i podziękowań było tak wiele, że wymienianie ich trwało trzy kwadranse. Na zakończenie uczestnicy uroczystości ucałowali relikwie świętej z Cascia.
Proszą i dziękują
– Każdego 22 dnia miesiąca wiele osób przyjeżdża do naszej świątyni. Św. Rita uważana jest za najskuteczniejszą patronkę od spraw beznadziejnych, których w tych trudnych czasach, w jakich żyjemy, jest naprawdę dużo. Wierni powierzają wstawiennictwu św. Rity sprawy osobiste, małżeńskie, rodzinne. Przybywają tu chorzy, szczególnie na nowotwory, a także mający różnorodne problemy rodzinne – proszący o dar macierzyństwa, ojcostwa, mający trudności z wychowaniem dzieci – mówi ks. kan. M. Matusik, dodając, że jest też wiele dziękczynień za wysłuchane łaski, np. za wyproszenie daru macierzyństwa, za dar zgody w rodzinach, wyjście z nałogu.
Kult kwitnie
Kult św. Rity w Borkach rozwija się od października 2009 r., gdy ks. Zbigniew Sobolewski podarował parafii przywiezioną z Włoch figurę świętej oraz jej relikwie ofiarowane przez siostry augustianki z Cascia. Od tej pory każdego 22 dnia miesiąca odprawiane jest specjalne nabożeństwo. Uroczystość rozpoczyna Różaniec o 16.30, następnie wierni uczestniczą w Mszy św. z poświęceniem róż, po Eucharystii odczytywane są intencje za wstawiennictwem św. Rity. Całość wieńczy ucałowanie relikwii. Gdy 22 dzień miesiąca przypada w niedzielę, a tak będzie w czerwcu, nabożeństwo odprawiane jest również po Mszy św. o 10.00.
Anna Wasak