Obóz rycerski w parku
Odtwórcy nocowali na siennikach w namiotach, gotowali strawę nad ogniem, szyli odzież i trenowali walki. W imprezie licznie uczestniczyli organizatorzy i gospodarze - templariusze z Zakonu Rycerskiego Ziemi Międzyrzeckiej na czele z Tomaszem Sajką. - Dla nas jest to odskocznia od codzienności i powrót do czasów, kiedy to życie było prostsze, spokojniejsze i mniej nerwowe - przyznaje.
Głównymi punktami imprezy był III Turniej Rycerski o miecz Mistrza Brunona oraz turnieje rycerski i łuczniczy, rzutu oszczepem, warsztaty rycerskie i garncarskie, pieczęci średniowiecznej oraz własnoręcznego wyrobu podpłomyków. Wieczorem można było wysłuchać koncertu zespołu Viatores oraz podziwiać teatr ognia i skosztować pieczonego nad ogniskiem mięsa. Przez cały dzień zaś – zgodnie z czytanymi co godzinę wskazówkami – trwały poszukiwania Świętego Graala. Wiele emocji wzbudziła wśród publiczności bitwa wieczorna, w której udział wzięli niemal wszyscy odtwórcy.
W rycerskim obozie można było postrzelać z łuku, potańczyć z damami i pobawić się z giermkami oraz spróbować swoich sił w walce na miecze. Mieszkańcy i goście obserwowali walki rycerzy w szrankach, turniej piątek bohurtowych, zdobywanie wieży i walki w kręgu zdrady. Nie zabrakło także atrakcji dla najmłodszych, takich jak bezpłatna jazda konna.
W niedzielę rycerze w średniowiecznych strojach wzięli udział w Mszy św. w kościele pw. św. Mikołaja. W samo południe do miasta przybył król ze swoją świtą, po czym rozegrano finał turnieju rycerskiego oraz łuczniczego.
BZ