Aby pamięć i wdzięczność trwały
Kilkaset osób na uroczysku Baran, zwanym Małym Katyniem Podlasia, uczestniczyło w Mszy św. sprawowanej na jednym z miejsc egzekucji. Wśród gości przybyłych na obchody znaleźli się przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, służb mundurowych, instytucji oraz szkół. Licznie reprezentowane były również stowarzyszenia kombatanckie.
Na uroczystość przybyła Ewa Błasik – wdowa po gen. Andrzeju Błasiku, dowódcy wojsk powietrznych, który zginął w katastrofie smoleńskiej, Krystyna Kłopotek – siostra zamordowanego Lucjana Głuchowskiego, Krystyna Malczewska – żona inicjatora budowy pomnika Stanisława Malczewskiego. Jak co roku uroczystość zgromadziła okolicznych mieszkańców przechowujących pamięć o tragicznych wydarzeniach. Rolę gospodarza uroczystości pełnił wójt gminy Kąkolewnica Zbigniew Ładny.
Historyczna prawda
Uroczystości rozpoczęły się od Mszy św. polowej sprawowanej przez kapelana garnizonu Siedlce ks. płk. prał. Andrzeja Dziewulskiego. W homilii kapłan przypomniał słowa Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego: „Trzeba zerwać z manią obrzydzania naszych dziejów i dowcipkowania z tragicznych niekiedy przeżyć narodu. Naród bez przeszłości jest godny współczucia. Naród, który odcina się od historii, to naród renegatów, taki naród skazuje się dobrowolnie na śmierć, odcina korzenie swego istnienia”. Podkreślił też, że licznie zebrani przybyli do uroczyska Baran, by kultywować pamięć o tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce 70 lat temu, oraz nie zapomnieć o krwawych zbrodniach dokonanych na żołnierzach AK, BCh i WiN niegodzących się na komunistyczne zniewolenie i wprowadzanie sowieckiego porządku. – Nasza pamięć i wdzięczność ma trwać przez pokolenia jako historyczna prawda i przestroga, co może uczynić człowiek żyjący bez Boga – mówił kaznodzieja i przekazał uczestnikom obchodów pozdrowienia od biskupa polowego WP Józefa Guzdka.
Artystyczne zakończenie
Po Eucharystii liczne delegacje złożyły wieńce, wiązanki kwiatów i znicze pod głazem położonym na miejscu zbiorowej mogiły pomordowanych, a następnie wysłuchano prelekcji dr. Szczepana Kalinowskiego na temat wydarzeń sprzed 70 lat. Mówca podkreślił, że zbrodnia dokonana przez NKWD i Informację Wojskową nadal owiana jest tajemnicą. – Kaci w polskich mundurach nie zostali osądzeni, wielu z nich zrobiło kariery i niedawno byliśmy świadkami, jak członek Informacji Wojskowej gen. Jaruzelski z honorami pochowany został obok ofiar – podkreślił.
Zaprezentowana została również niedawno wydana książka Piotra Szkurłatowicza „Szkice z dziejów Kąkolewnicy i okolic”. Uroczystości oficjalne zakończyły się częścią artystyczną. Z patriotycznym repertuarem wystąpił chór parafialny kierowany przez Kamila Żurawskiego, a następnie uczniowie Publicznego Gimnazjum w Kąkolewnicy zaprezentowali poruszający montaż słowno-muzyczny. Wójt Z. Ładny oraz przewodniczący rady gminy Andrzej Cap wręczyli nagrody w konkursie historycznym. Otrzymali je: Dominika Domańska z gimnazjum w Kąkolewnicy, Dawid Niedźwiedzki ze Szkoły Podstawowej w Żakowoli Poprzecznej oraz Piotr Wójcik ze Szkoły Podstawowej w Brzozowicy. Zakończeniem popołudnia było spotkanie na strzelnicy przy ognisku i żołnierskiej grochówce.
Anna Wasak