Historia się powtarza
Mecz rundy wstępnej Pucharu Polski najwyraźniej nie wyszedł piłkarzom Pogoni, którzy przegrali w Stargardzie Szczecińskim z miejscowymi Błękitnymi. Siedlczanie niejako nawiązali do historii swoich ostatnich spotkań w Pucharze Polski. Dwa lata temu, po wyeliminowaniu II-ligowej Wisły Puławy po zwycięstwie 3:1, zostali rozbici przez III-ligową Łysicę Bodzentyn aż 1:5.
W ubiegłym roku Pogoń ponownie wyeliminowała Wisłę Puławy, również wygrywając 3:1, by potem przegrać w słabym stylu z III-ligowym Ursusem 0:1. W tym sezonie rundę przedwstępną zespół z Siedlec tradycyjnie przeszedł pokonując beniaminka I ligi Bytovię Bytów 2:1, jednak został zatrzymany w rudzie wstępnej – tym razem przez II-ligowych Błękitnych Stargard Szczeciński. W przyszłym sezonie Pogoń na pewno przełamie brak ostatnich awansów do I rundy rozgrywek PP i zagra na tym etapie rozgrywek. Jest to podyktowane tym, że – zgodnie z regulaminem – bez względu na miejsce, które zajmie zespół w rozgrywkach I ligi, automatycznie przystępuje do rozgrywek pucharowych od I rundy.
Dominacja Błękitnych
Mecz w Stargardzie Szczecińskim toczył się pod dyktando gospodarzy, którzy od pierwszych minut spotkania byli stroną atakującą. Do przerwy gospodarze zdobyli prowadzenie po trafieniu Roberta Gajdy w 31’ z rzutu karnego podyktowanego zdaniem sędziego za faul Cezarego Demianiuka na Piotrze Wojtasiaku. Błękitni mieli do przerwy kolejne okazje bramkowe, których jednak nie wykorzystali. Uczynili to na początku drugiej połowy, kiedy w odstępie dwóch minut, w 54 i 56’, do siatki siedlczan trafił Rafał Więcek. Goście dopiero w końcówce zagrali lepiej i zdobyli gola w 79’, gdy sędzia podyktował rzut karny za faul Tomasza Pustelnika na Damianie Guzku. Jedenastkę pewnie wykorzystał Maciej Tataj. Oba zespoły kończyły mecz w dziesięciu, po dwóch żółtych kartkach Piotra Kosiorowskiego z Pogoni oraz Bartłomieja Poczobuta z Błękitnych. W I rundzie PP Błękitni zagrają z I-ligową Chojniczanka Chojnice 13 sierpnia.
Andrzej Materski