Anioły w czarnych habitach
Błogosławione siostry męczennice z Nowogródka Kościół wspomina w liturgii 4 września. Było ich 11. Wszystkie należały do zgromadzenia nazaretanek. Dwie pochodziły z naszej diecezji. 5 marca 2000 r. zostały wyniesione do chwały ołtarzy. Ich historię dane mi było poznać bezpośrednio w Nowogródku. Do dziś na wspomnienie wszystkiego, co tam zobaczyłam i co usłyszałam, przechodzą mnie ciarki. Trudno przejść nad ich losem obojętnie.
W myślach mam słowa i melodię pieśni zaintonowanej przez s. Janinę w miejscu męczeństwa sióstr. „Jedenaście strzałów echo w las poniosło/ Poszły umrzeć razem, aby mógł żyć ktoś./ A była z nimi jak dwunasta siostra/ Miłość, co zwycięża najciemniejszą noc”.
„Kartina na katechiezu”
Pierwsze kroki kierujemy do miejscowego kościoła zwanego Białą Farą. W głównym ołtarzu widnieje obraz przedstawiający scenę Przemienienia Pańskiego. Boczną ścianę prawie w całości zajmuje wizerunek bł. sióstr męczennic. Ten sam, który widniał na bazylice św. Piotra w dniu beatyfikacji nazaretanek. Jest ogromny. Przedstawia 11zakonnic wpatrzonych w otoczony promieniami światła krzyż. Nazaretanki wchodzą do nieba. Na ich twarzach maluje się ogromny zachwyt. Mają złożone dłonie i zdają się trwać w modlitewnym uniesieniu. Powiewające czarne welony wydają się być znakiem obecności Ducha Świętego. Męczennice za moment zobaczą swojego Oblubieńca, któremu zawierzyły całe życie. W dole obrazu widać nowogródzką farę. Przewiezienie tego wizerunku na Białoruś nie było wcale takie łatwe. Już same jego rozmiary stwarzały problem. Kłopoty mogły pojawić się także na granicy. Wszak malowidło było wiezione aż z Watykanu. Siostry wyjęły obraz z ram i zwinęły go w rulon. ...
Agnieszka Wawryniuk