Finisz po przerwie
W derbowym spotkaniu w Łukowie przez godzinę zanosiło się na sporą niespodziankę. Beniaminek z Kąkolewnicy prowadził bowiem z Orlętami od 10 min, po strzale Karola Borkowskiego. Gospodarze wyrównali dopiero w 60 min, po rzucie karnym podyktowanym za faul Karola Szcześniaka (opuścił boisko po drugiej żółtej kartce). Od tego momentu goście nie byli już w stanie przeciwstawić się rywalom. Trzy bramki dla Orląt zdobył Marcin Kozłowski.
Mińska Mazovia w dwóch ostatnich spotkaniach zanotowało zwycięstwo i porażkę, a powinna pokusić się o dwie wygrane. W obu spotkaniach: zwycięskim z Olimpią Warszawa i przegranym z Koroną w Szydłowie, mińszczanie byli lepszym zespołem. Z tym tylko, że w pierwszym meczu potrafili zdobyć gola, a w drugim stracili przypadkową bramkę.
Zabrakło koncentracji
Wilga Garwolin – grająca wszystkie mecze na wyjeździe ze względu na remont boiska – zanotowała dwa remisy. Najpierw bezbramkowo ze Spartą w Jagarzewie, potem 2:2 w Mszczonowie z Mszczonowianką W tym drugim meczu, poza pierwszymi minutami, garwolinianie byli lepszym zespołem, zwłaszcza po przerwie. Jednak zabrakło dostatecznej koncentracji w defensywie, jak i Kamilowi Zawadce, który nie wykorzystał karnego. Po drugich żółtych kartkach Arkadiusza Zalewskiego i Roberta Kwiatkowskiego goście kończyli mecz w Mszczonowie w dziewiątkę.
Andrzej Materski