Każde małżeństwo może zmartwychwstać
Wspólnotę Trudnych Małżeństw „Sychar” założyli w 2003 r. małżonkowie, którzy uwierzyli, że sakrament małżeństwa to nieodwołalny dar Boga dla człowieka. Od tamtej pory gromadzi ona ludzi w Kościele szukających pomocy w ratowaniu swojej rodziny albo siły w wytrwaniu w wierności przysiędze małżeńskiej złożonej przed Bogiem, nawet wówczas, gdy ich związek się rozpadł.
Jako motto obrali słowa Chrystusa: „Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela” (Mt 19,6), a za cel – dążenie do uzdrowienia sakramentalnego małżeństwa, które przeżywa kryzys.
„Naszym celem jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, także po rozwodzie i kiedy ich drugie połowy uwikłane są w związki niesakramentalne. Członkowie wspólnoty pragną w różny sposób pomagać wszystkim, którzy chcą wytrwać w wierności, mimo że pojawiające się problemy wydają się często nie do udźwignięcia, np. zdrada, odejście współmałżonka i jego wejście w nowy związek” – podkreślają członkowie wspólnoty. Pamiętając, że „dla Boga nie ma nic niemożliwego” (Łk 1,37), swoim świadectwem przekonują, że każde sakramentalne małżeństwo jest do uratowania. Nie obiecują jednak, iż będzie łatwo. Wręcz przeciwnie. Podkreślają, że nieraz, aby ocalić związek, trzeba o niego walczyć ze wszystkich sił: postem, modlitwą, cierpliwością, przebaczeniem, miłością… Należący do wspólnoty nie są teoretykami. Sami doświadczyli trudności w małżeństwie, poznali smak separacji, zdrady, porzucenia. Jednak wielu z nich, poza osobistymi dramatami, przeżyło także uzdrowienie swoich relacji, a miłość umocniona łaską sakramentu okazała się silniejsza niż słabość. I właśnie to świadectwo daje innym, będącym nieraz w skrajnych sytuacjach, nadzieję.
ROZMOWA
Ks. ...
MD