Wójt wkrótce przed sądem
Wójt gminy Suchożebry i jednocześnie kandydat na to stanowisko w najbliższych wyborach samorządowych stanie przed sądem. Termin rozprawy nie jest jeszcze znany. Jednym z zarzutów, które ciążą na Jacku Ś., jest przyjęcie pieniędzy za szkolenie aktywizacyjne w ramach festynu „Złota Jesień w Suchożebrach” w 2011 r., które, jak ustalono w trakcie śledztwa, wcale się nie odbyło.
Spotkanie dla co najmniej 240 osób poświęcone wdrażaniu Lokalnej Strategii Rozwoju miało być jednym z elementów festynu. Wcześniej wójt zawarł umowę ze Stowarzyszeniem „Kapitał – Praca – Rozwój” dotyczącą przeprowadzenia szkolenia. – Osoby chętnie wpisywały się na listę uczestników, gdyż zostały poinformowane przez pracowników urzędu gminy, że wiąże się to z udziałem w losowaniu nagród na festynie – tłumaczy Radosław Romaniuk z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. Koszt fikcyjnego szkolenia wyniósł 20,8 tys. zł. Kwota ta obejmowała koszt druku materiałów informacyjnych i szkoleniowych, materiałów promocyjnych, wyżywienia uczestników oraz wynagrodzenia osoby prowadzącej spotkanie. Gmina te koszty uregulowała, a następnie uzyskała refinansowanie od stowarzyszenia „Kapitał – Praca – Rozwój” za spotkanie, którego nie było. – Ustaliliśmy, że plakaty były drukowane w zupełnie innej firmie, a zaproszenia wykonali stażyści z urzędu gminy. Ponadto ustalono, że żadna z osób z listy nie uczestniczyła w obiedzie, za który zapłacono kwotę 12 tys. zł – wyjaśnia prokurator R. Romaniuk.
Pieniądze z przetargu
Kolejne zarzuty dotyczą przywłaszczenia części dochodu ze sprzedaży 13 samochodów, które ochotnicze straże pożarne z terenu gminy otrzymały od komendy stołecznej policji i komendy miejskiej PSP w Siedlcach. – Z protokołu z przetargu wynikało, że sprzedano tylko cztery samochody. W toku śledztwa ustalono, że pozbyto się wszystkich 13 aut. Uzyskano kwotę nie mniejszą niż 25 tys. zł. Z tej sumy ponad 8 tys. zł wpłynęło na konto urzędu gminy w Suchożebrach. Kwota ponad 10 tys. zł została w kilu ratach przekazana poszczególnym strażom pożarnym po upływie kilku miesięcy od przeprowadzonego przetargu. Zaś pozostałe 6 tys. zł zostało przywłaszczone zarówno przez wójta, jak i osoby z nim współpracujące – tłumaczy prokurator Romaniuk. W czasie prowadzonego przez prokuraturę postępowania wójt miał zwołać zebranie szefów OSP z terenu gminy, na którym wypłacił naczelnikom po 760 zł, twierdząc, że są to pieniądze, które pozostały ze sprzedaży.
Fuszerka na „orliku”
Ostatni z zarzutów stawianych Jackowi Ś. dotyczy poświadczenia nieprawdy w dokumentacji i zapłacenia ponad 500 tys. zł za budowę kompleksu sportowego „orlik”. – Z protokołów częściowego odbioru inwestycji wynika, że nie posiada ona żadnych wad i stwierdza się dobrą jakość wykonanych robót oraz użytych materiałów, co stanowiło podstawę do wypłaty wykonawcy kwoty ponad 500 tys. zł. Przy czym, jak ustalono i o czym osoby podpisujące protokół wiedziały, w rzeczywistości prace nie były wykonane w całości, a część z nich była zrealizowana w sposób niedostateczny. W szczególności chodziło o nawierzchnię boiska sportowego, fragmenty ogrodzeń. To spowodowało, iż gmina Suchożebry musiała wykonać roboty dodatkowe – podsumowuje prokurator Romaniuk.
W toku śledztwa przesłuchano 250 świadków, a akta sprawy liczą 15 tomów. Oskarżono też kilku innych funkcjonariuszy publicznych z gminy Suchożebry i prywatnych firm. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Siedlcach.
KO