Zmiany na stanowiskach
Spotkanie rozpoczęło się od ślubowania złożonego przez nowego prezydenta. Potem Andrzej Czapski wręczył swojemu następcy insygnia władzy. Ustępujący włodarz podziękował za 16 lat współpracy dla dobra Białej Podlaskiej - mieszkańcom, radnym i naczelnikom. Zaznaczył, że zostawia „miasto nieźle urządzone, z perspektywami” młodemu, pełnemu dynamiki prezydentowi. Podkreślał, że w odróżnieniu od D. Stefaniuka przez cały okres zarządzania miastem nie miał większościowej rady.
Później głos zabrał nowy prezydent. – Zadanie, które stoi przed nami, nie jest łatwe. Musimy rozpocząć realną walkę z bezrobociem w mieście. Musimy uporać się z ogromnym zadłużeniem miasta. Musimy zwiększyć nakłady na najpilniejsze inwestycje. Zaczniemy od wniosku o powołanie specjalnej strefy ekonomicznej oraz od racjonalizacji polityki podatkowej. Niezbędny jest też wnikliwy audyt przychodów i wydatków miasta – mówił D. Stefaniuk.
Podczas sesji radni zadecydowali o wysokości wynagrodzenia włodarza miasta. Prawie jednogłośnie przegłosowali uchwałę, według której nowy prezydent ma zarabiać około 10 tys. zł.
Pierwsze nazwiska
Po sesji prezydent rozmawiał z przedstawicielami lokalnych mediów, którzy pytali go m.in. o nazwiska wiceprezydentów. Wiadomo, że jednym z nich zostanie Adam Chodziński, dotychczasowy kanclerz Państwowej Szkoły Wyższej w Białej Podlaskiej, który również ubiegał się o fotel włodarza miasta. – A. Chodziński przyjął już moją propozycję. Rozmawiałem też z członkami Platformy Obywatelskiej, którzy wysunęli kandydaturę radnego Michała Litwiniuka. Nie ukrywam, że podchodzę do niego z dużą sympatią. We wcześniejszych kadencjach byliśmy w opozycji i jako radni wspólnie zgłaszaliśmy wiele uchwał. Będę go rekomendował jako wiceprezydenta – twierdził D. Stefaniuk. O innych zmianach personalnych nie chciał mówić.
Honorowa koalicja
Nowy prezydent zadeklarował współpracę z A. Czapskim. Podkreślał, że jego doświadczenie w kierowaniu miastem może być bardzo pomocne szczególnie na początku prezydentury. W tym celu obaj panowie mieli spotkać się po zakończeniu sesji.
D. Stefaniuk zaznaczył, że jako prezydent chce współdziałać ze wszystkimi środowiskami politycznymi. Przyznał, że znalazł się w dosyć komfortowej sytuacji, ponieważ dziesięciu na 23 radnych pochodzi z PiS. – Do uzyskania większości potrzeba 12 głosów, mamy więc „zawór bezpieczeństwa”. Chciałbym, aby wiele uchwał było przegłosowywanych jak największą liczbą głosów – wyznał. Wyjaśnił też, że nie chce papierowych koalicji. Woli „honorowe”, kiedy można liczyć na to, że koalicjant nie złamie danego słowa. Wiadomo, że włodarz dąży do współpracy z przedstawicielami PO. Uzgadniał to z zarządem tej partii. – Dziś bardzo mi zależy również na dobrych relacjach z sejmikiem województwa lubelskiego, którym zarządzają PSL i PO. Współpraca jest potrzebna po to, byśmy mogli korzystać z funduszy unijnych, ponieważ są one kluczem rozwoju miasta. Rozpoczyna się nowa perspektywa finansowa i nie możemy pozwolić sobie na to, by utracić tak ważne środki – tłumaczył prezydent.
Podczas piątkowej sesji podano również skład komisji rady miasta i wybrano ich przewodniczących.
AWAW