Diecezja
Źródło: AWAW
Źródło: AWAW

Miłość się nie kończy

14 grudnia w bialskim sanktuarium Miłosierdzia Bożego obchodzono Dzień Pamięci Dzieci, które odeszły. Spotkanie zgromadziło wielu rodziców, którzy utracili swoje pociechy.

Pomysłodawcą i organizatorem Dnia Pamięci Dzieci jest Wiesław Krawczyk z Białej Podlaskiej. Od siedmiu lat w drugą niedzielę grudnia zaprasza do kościoła matki i ojców, którzy opłakują zmarłe dzieci. Zna ich ból, ponieważ sam osiem lat temu pożegnał swego sześcio i pół-letniego synka Piotrka. Przed Mszą św. tłumaczył, że celem Dnia Pamięci Dzieci są nie tylko modlitwa i wspominanie.

Podkreślał, że wspólne spotkanie na Eucharystii powinno być także dziękczynieniem za życie tych pociech. Zaznaczył, że zapalenie światełka pamięci warto potraktować jako świąteczny prezent dla swojego syna lub córki.

Nie płaczcie!

Przed Mszą św. organizatorzy ustawili w pobliżu ołtarza białą tablicę, na której można było zawiesić zdjęcie swojego dziecka. Niektórzy przynosili fotografie oprawione w ramki i stawiali je pod tablicą. Każdy rodzic zapalał też znicz. Eucharystii przewodniczył proboszcz i kustosz sanktuarium ks. Jacek Owsianka. Jak powiedział, odprawiał ją w intencji zmarłych dzieci, ich rodziców i bliskich, prosząc Boga o wieczne szczęście dla tych, którzy odeszli, zaś tym, którzy żyją wypraszał błogosławieństwo, siłę i umocnienie. Tego dnia w sanktuarium kończyły się również rekolekcje adwentowe, głoszone przez o. Jana Tyburczego, przeora Klasztoru Paulinów w Leśnej Podlaskiej.

We wstępie homilii o. Jan mówił: – Dziś nasze Sanktuarium Miłosierdzia Bożego jest niebem, a tam, gdzie jest niebo, tam jesteśmy w łączności i bliskości z Jezusem Chrystusem. Patrzymy dziś na te światła i prosimy Miłosiernego Boga,aby On wprowadził nasze dzieci do panteonu niebieskiego Jeruzalem, aby nasi zmarli, ci którzy odeszli jeszcze w łonie matki lub poza nim, by oglądali oblicze Boga.

Kaznodzieja przypomniał, że inaczej na rzeczywistość patrzy ktoś, kto stracił kogoś bliskiego a jeszcze inaczej ten, kto takiej straty nie doznał. – Dziś ogarniamy modlitwą rodziców, każdego ojca i matkę, i mówimy „Nie płaczcie!”, bo oni są w niebie, a tam gdzie jest niebo, tam jest i radość – głosił o. Tyburczy.

Światełko pamięci

Po Mszy św. rodzice pozostali w kościele, by wziąć udział w spotkaniu modlitewnym. Poprowadził je ks. J. Owsianka. Pomocą w przeżywaniu tych chwil stały się niewątpliwie nastrojowe wiersze i pieśni wykonywane przez chór Schola Cantorum Misericordis Christi. Punktem kulminacyjnym było przyjęcie przez rodziców z rąk kapłana światełka – symbolu życia i pamięci – oraz głośne wypowiedzenie imienia swojego dziecka. Matki i ojcowie zabrali ze sobą do domów białe świece, które postawią na wigilijnym stole. Mają być one wyrazem pamięci i miłości wobec tych, co przedwcześnie odeszli.

Dzień Pamięci Dzieci, które odeszły obchodzony jest na świecie od 18 lat. W Polsce był zorganizowany po raz pierwszy dziewięć lat temu. Pomysł zrodził się w 1997 r. z inicjatywy organizacji Compassionate Friends (Stowarzyszenia Współczujących Przyjaciół). Powstała ona w 1968 r. w Anglii, swoje działania rozwinęła w Stanach Zjednoczonych. Idea zapalania światełka swoim dzieciom zjednoczyła setki tysięcy rodzin, pogrążonych w cierpieniu i bólu po stracie pociechy.

AWAW