Kultura
Źródło: AWAW
Źródło: AWAW

Archeologiczne pamiątki

Od 19 grudnia w Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej można oglądać nową wystawę. Na ekspozycji prezentowane są wydobyte z ziemi znaleziska oraz fotografie przedstawiające prace nad wykopami.

Wystawa nosi tytuł „Miasta i miasteczka Południowego Podlasia w badaniach archeologicznych”. W gablotach umieszczono m.in. dawne monety, naczynia, plomby kupieckie i kafle. Takie skarby mówią sporo o naszej przeszłości. Autorem ekspozycji jest archeolog Mieczysław Bienia.

Prezentowane przez niego okazy pochodzą z wykopów, których dokonywano podczas prac budowlanych i inwestycyjnych.

W jednej z gablot można zobaczyć eksponaty wydobyte z terenu placu Rubina w Białej Podlaskiej. – Mimo, że ściągnięto tam tylko 30-40 cm warstwę ziemi, przy pomocy detektorów udało się nam odszukać wiele zabytków metalowych. Wśród nich są m.in. plomby kupieckie z XVIII i początku XIX w., monety z XVII w. i fragmenty kafli przypominających te, które znaleźliśmy podczas prac w parku Radziwiłłowskim – mówi M. Bienia.

Srebrne grzywny

Autor wystawy uważa, że najlepiej zbadanym z punktu widzenia archeologicznego miejscem na terenie północnej Lubelszczyzny jest Janów Podlaski. – Tam każda inwestycja robiona jest pod nadzorem archeologa. Na wystawie pokazujemy nie tylko zdjęcia z przeprowadzonych w tej miejscowości prac, ale także kafle, elementy metalowe i kościane – wylicza.

Oprowadzając po ekspozycji, zwraca uwagę na jedną z pierwszych gablot, gdzie znajdują się tzw. grzywny. – Były to płacidła, którymi posługiwali się kupcy. Wartość zależała od tego, ile można było wybić z niej monet. Takie płacidła wykonywało się ze srebra. Grzywna ważyła ok. 200 g i można było z niej zrobić prawie 200 monet. Za jedną grzywnę kupowano całą wioskę. Takie piękne okazy znaleźliśmy w leżących na przedmieściach lewobrzeżnego Drohiczyna Burzyskach – wspomina M. Bienia.

Podwójne groby

Innym cennym okazem są misy zwane popielnicami. Znaleziono je na cmentarzu z czasów kultury łużyckiej. Takie miejsce odkryto w Łomazach. Naczynia pochodzą z VI w. przed Chrystusem. Kultury łużyckie dokonywały ciałopaleń. Prochy umieszczano w misach i zakopywano w ziemi.

– Na terenie cmentarza łużyckiego powstała później cerkiew unicka. Dziś w jej miejscu wybudowano halę sportową. Misy i krzyż unicki, który także pokazujemy na wystawie, odnaleźliśmy w 2001 r. Podczas badań ustaliliśmy, że grzebiący unitów grabarz z dużym szacunkiem obchodził się z pozostałościami po grobach pamiętających czasy przed Chrystusem. Gdy natrafiał na misy, nie niszczył ich, ale umieszczał je w nogach zmarłego. Podczas wykopów natrafiliśmy więc nie tylko na groby unickie z XVII i XVIII w., ale i na pochowki łużyckie. Misy były w złym stanie, dlatego musieliśmy je posklejać – opowiada archeolog.

Inwestycje to szansa

Na ekspozycji znajdziemy także m.in. okazy z Międzyrzeca Podlaskiego, Kodnia, Horodyszcza, z wykopów przy ulicach Browarnej i Łaziennej w Białej Podlaskiej i z parku Radziwiłłowskiego. Na uwagę zasługują również ciekawe zdjęcia. Barwne fotografie pokazują fragmenty odsłoniętych założeń i fundamenty dawnych budynków. Takie znaleziska wzbogacają wiedzę o przeszłości naszych miast i wsi. Nie każda miejscowość jest zbadana pod względem archeologicznym, a szkoda. Jak mówi M. Bienia, w dużej mierze zależy to od dobrej woli władz samorządowych. Współczesne prace inwestycyjne to niesamowita okazja do tego, by poznać dawne dzieje swoich miejscowości. Warto z tego skorzystać. Wystawa będzie czynna do pierwszych dni marca.

AWAW