Imperium kontratakuje
Proces braci Nawalnych jest próbą zastraszenia opozycji. W łagrze znalazł się nie wróg obecnych władz, ale członek jego najbliższej rodziny. To powinno powstrzymać innych niezadowolonych przed publicznym krytykowaniem rządzących.
Skazywanie przeciwników politycznych pod sfingowanymi zarzutami kryminalnymi nie jest nowym pomysłem. W dawnym bloku wschodnim często sięgano po tego rodzaju metody w walce z opozycją. W ten sposób w 1977 r. został skazany Stanisław Barańczak, niedawno zmarły poeta polski. W ostatnim ćwierćwieczu w Rosji jednak zaszły zmiany. 30 grudnia 2014 r., w dniu procesu braci Nawalnych, na Placu Maneżowym w Moskwie protestowało kilka tysięcy Rosjan, którzy przyszli pod Kreml mimo tego, że władze zgromadziły znaczne siły do rozpędzenia demonstracji i utrudniały przeciwnikom dotarcie na miejsce protestu. W wyniku interwencji aresztowano ponad 250 osób. Wielu demonstrantów zostało rannych. ...
Witold Bobryk