Szymona bieg z przeszkodami
Szymon Kołodziejczyk uczęszcza do I klasy Szkoły Podstawowej w Białej koło Radzynia Podlaskiego. Mimo poważnych problemów zdrowotnych i wymuszonych nimi absencji chłopiec świetnie odnajduje się w grupie rówieśniczej. Z zapałem podchodzi też do obowiązków szkolnych, co ma przełożenie na jego sukcesy w nauce i rozwój licznych pasji.
Na plan pierwszy – jak sygnalizuje jego mama – tymczasowo wysuwa się zainteresowanie budową oraz funkcjonowaniem człowieka. Na gwiazdkę zażyczył sobie… encyklopedię anatomii! I trudno mu się dziwić, zważywszy na fakt, że biały kitel i rzeczywistość szpitalnych sal towarzyszy mu od najmłodszych lat.
Trudna diagnoza i szukanie pomocy
– 4 lutego czeka nas kolejna wizyta w Centrum Zdrowia Dziecka. Pacjentem tamtejszej Kliniki Urologii Dziecięcej syn jest od 2007 r. Trafiliśmy tam, gdy miał on zaledwie pięć miesięcy – zaznacza Katarzyna Kołodziejczyk.
Opowieść o trwającej od lat walce, której celem jest poprawa komfortu życia Szymka, jego mama poprzedza wyjaśnieniem, iż zarówno ciąża, jak i sam poród przebiegły prawidłowo. Chłopiec otrzymał 10 punktów w skali Apgar! Pojawiającą się opuchliznę, pierwszy niepokojący sygnał, rodzice zrzucali początkowo na karb przekarmienia. – Kiedy syn miał trzy tygodnie, trafiliśmy na oddział radzyńskiego szpitala. Przeprowadzone badanie jamy brzusznej wykazało nieprawidłowości w funkcjonowaniu nerek oraz układu moczowego – wspomina.
Pierwszym „przystankiem” na drodze diagnozowania i leczenia chłopca był Dziecięcy Szpital Kliniczny w Lublinie. ...
Agnieszka Warecka