Życie z cukrzycą
W opinii Andrzeja Lubelskiego, prezesa siedleckiego oddziału miejsko-powiatowego Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków, objawy cukrzycy są różne, stąd każdy przypadek należałoby rozpatrywać indywidualnie.
– Sygnały, jakie powinny nas zaniepokoić, to m.in.: senność, częste oddawanie moczu, nadmierne pocenie się czy pragnienie, wreszcie zapotrzebowanie organizmu na słodycze. Nieraz pojawiają się też zaburzenia widzenia – wyjaśnia szef miejscowego PSD z uwagą, iż zaniepokojenie symptomami powinno skutkować wizytą u lekarza celem przeprowadzenia szczegółowych badań. – Na stwierdzenie zawartości cukru we krwi pozwala również tzw. laboratorium domowe. Ryzyko błędu w przypadku pomiaru glukometrem waha się w granicach 1-2% – uściśla.
Pytany z kolei, kto w sposób szczególny narażony jest na zachorowanie, A. Lubelski sugeruje, iż współczesna medycyna pozwala na obalanie kolejnych mitów towarzyszących cukrzycowej „diagnozie”. Zdarza się bowiem, że chora matka rodzi zdrowe dziecko, i odwrotnie. Stąd jedyną sprawdzoną drogą przekonania się o chorobie jest badanie!
Choroba śmiertelna
Zaletą dostępnych na rynku glukometrów jest możliwość wstecznego monitorowania poziomu cukru we krwi. Problem stanowi natomiast to, że nie wszystkie przepisywane przez lekarzy paski testowe podlegają refundacji. W konsekwencji koszty leczenia pochłaniają znaczne środki, a nie można go zaniedbać. – Pełnoobjawowa cukrzyca to choroba śmiertelna – przestrzega prezes siedleckiego stowarzyszenia, wyznając, iż sam zmaga się z nią już ponad 20 lat.
– Z cukrzycą typu 1 rodzimy się bądź nabywamy ją we wczesnym etapie życia. Sposobem jej leczenia są iniekcje insuliny, stąd jej druga nazwa: insulinozależna – tłumaczy. Wymienia przy tym istniejące formy wstrzyknięć: peny do insuliny i pompy insulinowe pozwalające dodatkowo na monitorowanie poziomu cukru we krwi całodobowo. – W przypadku cukrzycy typu 2, nabytej, tzw. insulinoniezależnej, leczenie polega na zmianie stylu życia, tj. postawieniu na aktywność fizyczną, walkę z nadwagą, stosowanie diety cukrowej i przyjmowanie leków – zaznacza.
Nauczyć się z nią żyć
„Choruję na cukrzycę, podaj mi coś słodkiego i wezwij pogotowie” – opaski tej treści – co akcentuje mój rozmówca – to nieoceniona informacja dla świadków zasłabnięcia cukrzyka. – Wstrzyknięcie zbyt dużej dawki insuliny przy wysiłku może skutkować utratą przytomności. Z kolei wydzielina z ust bywa mylnie interpretowana jako oznaka pijaństwa. Widoczna opaska staje się wówczas cenną wskazówką – potwierdza A. Lubelski, zdradzając, iż śpiączka może pojawić się już przy wyniku 200-300 mg/dl.
– Obecnie dolna granica normy wynosi 70 mg/dl, zaś górną – z uwagi na wzrastające przypadki zachorowań – ustalono na 110. Stałe monitorowanie poziomu cukru we krwi jest tym istotniejsze, że cukrzyca pociąga za sobą cały szereg powikłań, m.in.: osłabione serce, nadciśnienie, przy wyniku powyżej 160 mg/dl otwiera się próg nerkowy, problemy ze wzrokiem, tzw. stopa cukrzycowa – wymienia. Prezes siedleckiego PSD nie ukrywa, iż cukrzyca to choroba dozgonna – nie sposób jej wyleczyć, można jedynie starać się ją unormować…
3 PYTANIA
Andrzej Lubelski – prezes siedleckiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków
Badania przeprowadzane z użyciem glukometru wskazują podwyższony poziom cukru we krwi. Jakie działania powinien podjąć pacjent podejrzewający, że choruje na cukrzycę?
Pierwszy krok to wizyta u lekarza rodzinnego, który kieruje nas do diabetologa. Pielęgniarka diabetologiczna wykona pomiar cukru, ciśnienia i wagi. Przy okazji odwiedzamy dietetyczkę, która ustala indywidualną dietę, zaś rehabilitant podaje wskazówki do ćwiczeń. Cykliczne spotkania z diabetologiem, nefrologiem, kardiologiem czy okulistą organizuje też nasze stowarzyszenie.
Jaki cel przyświecał powołaniu miejsko-powiatowego oddziału PSD?
Siedlecki oddział stowarzyszenia powstał w grudniu 1996 r. Zainteresowanie pacjentów przekładające się na wzrastającą liczbę członków skutkowało poszerzeniem działalności o mieszkańców powiatu. Miejscem spotkań cukrzyków jest aktualnie lokal znajdujący się na parterze budynku SP ZOZ przy ul. Bema 22. Zapraszamy w poniedziałki i czwartki, między 10.00 a 14.00. Na miejscu można otrzymać sprzęt pomiarowy, podejmujące temat książki lub kasety czy artykuły przydatne w codziennym życiu osób chorujących na cukrzycę. Wsparciem mogą okazać się też porady fachowców i praktyków. W zależności od potrzeb organizujemy spotkania grupowe. Gościmy również przedstawicieli firm oferujących sprzęt specjalistyczny: glukometry, ciśnieniomierze, wstrzykiwacze insuliny, dzienniczki czy ulotki. Jesteśmy otwarci na współpracę.
Kto może być członkiem stowarzyszenia?
Do PSD może wstąpić każdy! Współpracujemy m.in. z emerytami i rencistami, siedleckim kołem Polskiego Związku Niewidomych czy „Medykiem”. Nasze stowarzyszenie liczy 350 członków, jednak liczba ta okazuje się niewystarczająca, zwłaszcza jeśli ma się orientację, jak licznego grona osób dotyczy ten problem.
Siedlecki oddział PSD utrzymuje się ze składek członkowskich i wpływów z 1%. Od posiadanych środków zależy też „atrakcyjność” naszej oferty, tj. akcji promujących zdrowy styl życia. Uczestniczymy w organizowanych w stolicy, a przygotowywanych przez diabetyków „obiadach czwartkowych”, organizujemy również wycieczki. Stałym punktem naszej działalności jest ponadto współpraca z Bankiem Żywności w zakresie pozyskiwania i rozdysponowywania produktów spożywczych. Przyjęcie do nas nic nie kosztuje! Zapraszam!
WA