Diecezja
Źródło: GU
Źródło: GU

Żył dla innych

Śp. ks. Stefan wiedział, że dary otrzymane od Boga nie były tylko dla niego. One jemu zostały dane, ale po to, by móc służyć Bogu, wspólnocie Kościoła i człowiekowi. Tę misję wypełniał przez całe swoje życie - mówił bp Kazimierz Gurda.

Pożegnanie kapłana, który był pierwszym proboszczem siedleckiej parafii pw. Ducha Świętego i przez 17 lat w niej służył, odbyło się - zgodnie z wolą zmarłego - w tejże wspólnocie. 23 marca, o 15.00, ks. S. Kornasa żegnali przede wszystkim licznie zgromadzeni wierni, ale również księża diecezji siedleckiej, warszawskiej, warszawsko-praskiej i drohiczyńskiej, osoby konsekrowane, klerycy i władze samorządowe.

– Gromadzimy się w Godzinę Miłosierdzia, aby polecić Bogu zmarłego ks. Stefana Kornasa, który ze świątynią Ducha Świętego był szczególnie związany. Dziś chcemy podziękować za jego życie, trud i pracę, jednocześnie prosząc o miłosierdzie dla niego – mówił bp K. Gurda, który przewodniczył Mszy św. pogrzebowej.

Z wdzięczności za dar

– Tajemnica życia i śmierci stale towarzyszy historii każdego człowieka. Dla wierzących życie ludzkie wpisane jest od chwili chrztu św. w życie Jezusa, w Jego śmierć i zmartwychwstanie. Dlatego patrzymy na śmierć swych najbliższych, przyjaciół w perspektywie Chrystusowego zwycięstwa nad śmiercią. W perspektywie życia, które się nie kończy, bo trwa w Chrystusie. Dlatego zgromadzeni wokół trumny z ciałem śp. ks. Stefana, nie tracimy tej perspektywy, ale jeszcze bardziej ją utwierdzamy i oddajemy w tej Eucharystii życie ziemskie ks. Stefana w ręce Boga – nauczał biskup, dodając: – A Bóg obdarzył go długim życiem. Dał mu 81 lat, aby służył Mu na ziemi, w tym przez 58 lat w posługiwaniu kapłańskim. Ks. Stefan wiedział, że dary otrzymane od Boga nie były tylko dla niego. One jemu zostały dane, ale po to, by móc służyć Bogu, wspólnocie Kościoła i człowiekowi.

Skromny, pokorny i wrażliwy

– Od młodzieńczych lat Stefanowi towarzyszyło przekonanie, zapisane przez św. Pawła, że „nikt z nas nie żyje dla siebie i nie umiera dla siebie…”. Jako młody człowiek zadawał sobie i Bogu pytanie – co to znaczy należeć do Pana? Co zrobić z darem życia, aby nie został zmarnowany? Bóg sam dał mu odpowiedź, obdarzając Stefana powołaniem do kapłaństwa. Przyjmując ten dar, w roku 1951 wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Siedlcach. Tak rozpoczęła się historia ponad 50 lat jego kapłańskiej posługi – przypominał bp. K. Gurda. I dodał: – W roku 1987 rozpoczął, na prośbę ks. bp. Jana Mazura, posługę proboszcza w nowo utworzonej wspólnocie parafialnej pw. Ducha Świętego. Razem z wiernymi wybudował najpierw kaplicę, a potem kościół i budynki parafialne. Obecni tu wierni zapewne doskonale pamiętają ten niełatwy czas. W pracach związanych z budową kościoła śp. ks. Stefan nie zatracił wrażliwości duszpasterskiej. Widoczna była jego troska o potrzebujących, którą zachował do ostatnich dni ziemskiego życia. W testamencie poprosił bowiem uczestników pogrzebu, by nie przynosili na jego pożegnanie kwiatów, ale by złożyli ofiarę pieniężną na potrzebującą młodzież z siedleckiego gimnazjum nr 3. Ta wrażliwość na biednych była cechą charakterystyczną jego duszpasterskiej posługi. Przekładała się ona również na troskę duchową. Śp. ks. Stefan stworzył bowiem w Siedlcach duszpasterstwo chorych. Był pierwszym kapelanem w szpitalu miejskim.

Przepraszam za swoje słabości…

– Dobre uczynki śp. ks. Stefana idą za nim. Mamy nadzieję, że Pan sprawiedliwie je przyjmie i uświęci. Świadomi jednak jesteśmy, że nikt z nas – stając przed Bogiem – nie jest bez winy. Swojej grzeszności świadom był również śp. ks. Stefan. Wyraźnie o tym mówi w testamencie, którego jedno z ostatnich zdań brzmi: „Wszystkim za wszystko dziękuję oraz wszystkich, za wszelkie przykrości i uchybienia, jeszcze raz przepraszam i proszę o przebaczenie. Proszę też o modlitwę, aby miłosierdzie Boże okazało się większe od mojej słabości i grzechów. Mam nadzieję na spotkanie w domu naszego Ojca w niebie” – przywoływał słowa zmarłego kapłana bp Gurda.

Ostatnia wola

Na zakończenie Eucharystii jako jedyny głos zabrał ks. prałat Mieczysław Głowacki – rektor WSD. Taka była wola zmarłego kapłana. Ks. Kornas prosił, by podczas uroczystości pogrzebowych nie było przemówień i pożegnań.

– W roku 1957 na swoim obrazku prymicyjnym – pisze w swoim testamencie zmarły ks. Stefan – wydrukowałem taką modlitwę: Daj mi, Jezu, dar współżycia z ludźmi. Niech znoszę ich wady, bo i sam nie jestem bez ułomności – cytował ks. Głowacki, zaznaczając, że zmarły kapłan starał się o to w całym swoim życiu.

Ciało zmarłego kapłana spoczęło na siedleckim cmentarzu przy ul. Janowskiej.


Ks. prałat dr Stefan Kornas (1933-2015)

 

Urodził się 6 czerwca 1933 r. w miejscowości Mierzwiączka, jego rodzicami byli Józef i Seweryna (z d. Buksińska). Ochrzczony został w kościele parafialnym w Dęblinie. Naukę w szkole podstawowej rozpoczął w 1940 r. w Swatach, a od 1942 r. chodził do szkoły w Irenie-Dęblinie, którą ukończył w 1947 r. Rodzice w tym czasie przeprowadzili się do miejscowości Stawy k. Ryk. Świadectwo dojrzałości uzyskał w 1951 r. w Liceum Ogólnokształcącym w Dęblinie. Po maturze złożył podanie o przyjęcie do Wyższego Seminarium Duchownego w Siedlcach. Prośbę o przyjęcie motywował „głęboką wiarą chrześcijańską i pragnieniem poświęcenia się stanowi kapłańskiemu, aby służyć Bogu, uczyć się pilnie i szczerze oraz pracować tak, jak nakazywać będą przełożeni”. Jego prefekt religii ks. Paweł Gawron i proboszcz parafii Ryki ks. Józef Księżopolski wydali chwalebne opinie, podkreślając „dobre zachowanie, szczerą pobożność i czystość obyczajów” kandydata oraz pochodzenie z rodziny „pełnej Ducha Bożego”.

Święcenia kapłańskie przyjął 29 czerwca 1957 r. w katedrze siedleckiej z rąk bp. Mariana Jankowskiego. Jako wikariusz pracował w parafiach: Wohyń (1957-1958), Osieck (1958-1959), Kosów Lacki (1959-1962), Domanice (1962), Siedlce – par. św. Stanisława (1962-1965). W 1965 r. rozpoczął stacjonarne studia specjalistyczne w zakresie teologii moralnej na wydziale teologicznym w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie; stopień magistra teologii uzyskał w 1969 r. na podstawie pracy dyplomowej pt: „Moralność używania środków pobudzających”. 30 grudnia 1967 r. został mianowany duszpasterzem służby zdrowia i chorych oraz duszpasterzem nauczycieli i wychowawców. Z dniem 15 sierpnia 1969 r. i został mianowany przez bp. Jana Mazura kapelanem kościoła przyklasztornego Sióstr Benedyktynek od Nieustającej Adoracji w Siedlcach. Tę posługę pełnił do 14 września 1971 r. Jednocześnie od 30 sierpnia 1969 r. pełnił posługę duszpasterza młodzieży akademickiej w Siedlcach i Białej Podlaskiej. 22 września 1971 r. został mianowany referentem duszpasterstwa ogólnego kurii diecezjalnej. Na prośbę ówczesnego rektora WSD ks. Kazimierza Miszczaka prowadził od 24 listopada 1971 r. ćwiczenia z teologii pastoralnej dla alumnów, a od następnego roku akademickiego wykłady z teologii pastoralnej i medycyny pastoralnej. Nominację na profesora seminaryjnego z wykładami z teologii moralnej otrzymał 23 września 1978 r. W ramach prac przygotowawczych do II Synodu Diecezji Siedleckiej został powołany 27 lutego 1976 r. do Głównej Komisji Synodalnej.

Ze względu na ilość zajęć w kurii i WSD prosił o zwolnienie ze stanowiska duszpasterza akademickiego. W związku z przygotowaniem diecezji siedleckiej czyli podlaskiej do pierwszej pielgrzymki apostolskiej Jana Pawła II do Polski został ustanowiony 28 kwietnia 1979 r. członkiem komitetu diecezjalnego. Ze względu na podjęte badania i prace nad rozprawą doktorską, prosił bp. J. Mazura o zwolnienie z stanowiska referenta duszpasterstwa ogólnego.

W 1984 r. obronił pracę doktorską i uzyskał stopień naukowy doktora teologii na podstawie rozprawy pt.: „Eksperymenty medyczne na organizmie ludzkim w refleksji teologicznomoralnej”, napisanej pod kierunkiem ks. prof. Stanisława Olejnika na wydziale teologicznym ATK w Warszawie. Pracę wydał w formie książki – była to jedna z pierwszych publikacji teologicznomoralnych dotyczących zagadnień bioetycznych. W uznaniu i docenieniu dotychczasowej pracy kapłańskiej ks. S. Kornasa Ojciec Święty Jan Paweł II, na prośbę bp. J. Mazura, obdarzył go 4 marca 1987 r. godnością prałata honorowego Jego Świątobliwości.

Kiedy w trudnych czasach przełomu, po stanie wojennym, utworzono w Siedlcach nową parafię pw. Ducha Świętego, 1 lipca 1987 r. został mianowany jej pierwszym proboszczem. Z zapałem i zaangażowaniem podjął pracę przy organizacji parafii i wspólnoty duszpasterskiej. Przy wsparciu finansowym parafian i wielu dobrodziejów wybudował kaplicę, a następnie plebanię i kościół, który został poświęcony w 1999 r. przez bp. Jana Wiktora Nowaka. Zorganizował w parafii różnego rodzaju formy pomocy potrzebującym i rozwijał różne grupy duszpastersko-modlitewne.

Chcąc podołać zadaniom proboszcza w parafii, prosił o zwolnienie z obowiązków duszpasterza nauczycieli i wychowawców oraz duszpasterza służby zdrowia i chorych. Ze środowiskami tymi utrzymywał jednak kontakt do końca życia. Cieszył się ich pamięcią i wdzięcznością za lata opieki duszpasterskiej, szczególnie w okresie komunizmu, później „Solidarności” i czasów przełomu III Rzeczpospolitej. W archiwach Instytutu Pamięci Narodowej pozostało wiele dokumentów źródłowych potwierdzających represyjne działania ówczesnej służby bezpieczeństwa wobec ks. S. Kornasa jako aktywnego i zaangażowanego duszpasterza środowisk zawodowych oraz członków Klubu Inteligencji Katolickiej. W rozumieniu Ustawy z 18 grudnia 1998 r. o IPN przysługuje ks. S. Kornasowi status pokrzywdzonego przez ówczesne władze RRL, czego zainteresowany nigdy formalnie się nie dopominał.

Ks. Kornas pogłębiał zainteresowania z zakresu bioetyki i dzielił się wiedzą ze studentami. W latach 1991-2004 był zatrudniony na etacie adiunkta na wydziale filozofii chrześcijańskiej, najpierw na ATK, a następnie na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Opublikował wiele artykułów naukowych w czasopismach i pracach zbiorowych oraz kilka haseł do „Encyklopedii Bioetyki” z zakresu oceny moralnej i etycznej działań biomedycznych. Uczestniczył w wielu konferencjach, sympozjach krajowych i międzynarodowych dotyczących zagadnień moralnych w bioetyce, prezentując tam referaty. Uzyskał w tym zakresie kilka certyfikatów.

Był konsultantem i współpracownikiem Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie, tam też wygłaszał referaty i prowadził poradnię etyczną. W latach 2002-2008 i 2012-2015 był konsultantem w Komisji Bioetycznej Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Przyjaźnił się z ks. infułatem Józefem Wójcikiem (1934-2014), kapłanem represjonowanym w PRL i długoletnim proboszczem w Suchedniowie, kolegą z czasów studiów akademickich. Często bywał w Suchedniowie z prelekcjami i kazaniami. Otrzymał w 2009 r. patent członka Kapituły Równość-Wolność-Niepodległość Województwa Świętokrzyskiego.

Po osiągnięciu wieku emerytalnego ks. S. Kornas został z dniem 3 lipca 2004 r. zwolniony przez bp. Zbigniewa Kiernikowskiego z urzędu proboszcza parafii Ducha Świętego i przeniesiony na emeryturę. Zamieszkał w budynku Spółdzielni Mieszkaniowej „Unitis Viribus” w Siedlcach, której od wielu lat był prezesem.

Kilka lat temu zachorował na białaczkę, w związku z czym zmuszony był do intensywnego leczenia w placówkach medycznych w kraju. Życzliwą pomoc okazywali mu lekarze i personel medyczny; często byli to ludzie, których wcześniej otaczał opieką jako duszpasterz. Chorobę przyjął z chrześcijańską pokorą i znosił ją cierpliwie, otaczany pomocą wielu życzliwych mu osób.

Zmarł 18 marca w Szpitalu Wojewódzkim w Siedlcach. Dożył prawie 82 lat, z tego 58 lat przeżył w kapłaństwie.

Requiescat in pace.

opr. ks. Bernard Błoński

GU