Bez Miłosierdzia ani rusz!
Myślę, że jest to pragnienie nadziei, która płynie z przebitego serca Jezusa i dociera do ludzkich serc poprzez sakramenty święte. Tej nadziei potrzeba nie tylko poszczególnym osobom, rodzinom, wspólnotom, ale i całym narodom, które coraz bardziej pogrążają się w chaosie, przemocy, poczuciu bezradności i zagubieniu duchowym.
Dlatego Ojciec Święty mówił: „Jak bardzo dzisiejszy świat potrzebuje Bożego Miłosierdzia! Na wszystkich kontynentach z głębin ludzkiego cierpienia zdaje się wznosić wołanie o miłosierdzie. Tam, gdzie panuje nienawiść i chęć odwetu, gdzie wojna przynosi ból i śmierć niewinnych, potrzeba łaski miłosierdzia, które koi ludzkie umysły i serca i rodzi pokój. Gdzie brak szacunku dla życia i godności człowieka, potrzeba miłosiernej miłości Boga, w której świetle odsłania się niewypowiedziana wartość każdego ludzkiego istnienia. Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy”. Boża prawda, choć jest wymagająca, przynosi człowiekowi ostatecznie wewnętrzną wolność i napełnia serce nadzieją.
Do Łagiewnik przyjeżdżają nie tylko Polacy…
Tak, bo nie tylko oni potrzebują nadziei, przebaczenia i miłości. Jeśli pomyślimy o dramacie Ukrainy, Syrii, Iraku, Ziemi Świętej czy innych miejsc, w których trwają wojny i prześladowania, rodzi się w nas uzasadniony niepokój o przyszłość świata. Stąd tak cenne są słowa św. Jana Pawła II, który nas zapewnił, że „w miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój a człowiek szczęście”.
Z tym głębokim przekonaniem przyjeżdżają tu pielgrzymi z różnych stron świata. ...
Agnieszka Wawryniuk